Roman

Roman

czwartek, 26 stycznia 2017

MUZUŁMAŃSCY SYJONIŚCI - II -

Artykuł z serii NIE WSZYSCY
Muzułmańscy syjoniści   - II -
Jak już zaznaczyłem w części pierwszej oraz w poprzedzających ją artykułach
z serii NIE WSZYSCY, informacje w nich zawarte poświęcam ofiarom kontroli umysłów i ukształtowanej  przez inżynierów społecznych opinii publicznej.
Na początek garść faktów historycznych:



Szejk, Dr Muhammad Al-Hussaini jest badaczem i wykładowcą (Islamic Studies at the Westminster Institute)
[Twitter: @MYAlHussaini]




Dr Muhammad Al-Hussaini powołuje się nie tylko na wyniki swoich własnych studiów, ale i na tradycyjnych islamskich badaczy Koranu z VIII i IX wieku, m.in. jak np. Muhammad ibn Jarir al-Tabari, który jednoznacznie stwierdził, że ziemia Izraela została podarowana przez Boga ludowi żydowskiemu w ramach wieczystego przymierza. Dr Al-Husseini jest gotowy rozmawiać z każdym - muzułmaninem lub nie-muzułmaninem - na ten temat. Z każdym krzykaczem, który Koranu nigdy nie czytał, Izraela nie odwiedził, nie był na Bliskim Wschodzie, nie rozmawiał osobiście i bez uprzedzeń a zabiera głos na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

(Przymierze Koranu z Żydami). Middle East Quarterly. Fall 2009, pp. 9–14. 2009-03-19. Retrieved 2010-04-13.
"What the Koran says about the land of Israel
(
Co Koran mówi o Ziemi Izraela). JC. 2009-03-19. Retrieved 2010-04-13.


Dr Muhammad al-Husaaini: < Muhammad ibn Jarir al-Tabari twierdził, że ta obietnica dana była ludowi żydowskiemu  na zawsze i dodał: "We wczesnym okresie islamu nikt tego nie kwestionował... ani nikt nie zgłaszał terytorialnych roszczeń do Jerozolimy" >. Tej interpretacji właśnie nie chcą zaakceptować wszyscy komentatorzy islamscy ze względu na poprawność.


Zgodnie z tłumaczeniem dokonanym przez profesora Mohammed Khaleela, Ibn Kathira (1301-1373) uczony w Prawie Islamskim (każda religia ma swoich - jak ich nazywał Jezus - "uczonych w Piśmie") tak pisał: sura 5: 20-21, oto następujące warunki: "To, co Bóg ci przypisał", czyli "to, co Bóg obiecał Ci słowami twojego ojca Izraela, że to będzie dziedziczone przez tych spośród was, którzy wierzą".Mohammed, Prof. Khaleel (2004), For Whom the Holy Land? A Qur'anic Answer
(Komu Ziemia Święta? Odpowiedź Koranu)


Po lewej: Chaim Azriel Weizmann, przywódca ruchu syjonistycznego, pierwszy prezydent Izraela (lata 1948-1952) [nota bene, po tym, gdy prof Albert Einstein odmówił odegrania tej roli];
po prawej: Faisal I (rok 1918)

   Po spotkaniu, Weizmann powiedział, że emir Fajsal I „zachowywał się pogardliwie wobec palestyńskich Arabów, których nawet za Arabów  nie uznawał”...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Umowa_Fajsal-Weizmann

   - Czy teraz jasne są motywy, skrajnych przywódców państw muzułmańskich, którzy nie wspierają swoich palestyńskich braci, lecz wspierają finansowo terrorystów z Hamasu, Hesbollah itp. organizacji. Ci przywódcy to konwertowani na islam sabatejczycy - sekta satanistyczna. Należy do nich m.in. Ahmadineżad ex-prezydent Iranu, narzędzie ajatollów, który gdy go przyduszono pokazał w trakcie kampanii wyborczej, że choć pochodzi z rodziny żydowskiej to jednak wierny jest Allahowi. Radość tłumu nie znała granic.
Jego ulubione powiedzenie: 
lzrael zostanie wymazany z mapy Ziemi!
   - Ta sekta jak i jej "nowoczesna" wersja - frankiści - chcą pozbyć się z tej Ziemi tych, którzy starają się żyć zgodnie z "przykazaniami", które Chrystus przekazał ludzkości przez  Mojżesza w formie oświadczeń i propozycji cywilizowanego życia (Dekalog), aby pamięć o tych naukach  jak i o naukach Chrystusa (Kazanie na Górze) wymazana została z pamięci ludzkiej. To oni nazywają Jezusa "jeszu"; te litery są skrótem od klątwy - imachek szmo i we zichro - co oznacza niechaj wymazane zostanie jego imię i pamięć po nim. To oznacza naprawdę wymazanie Izraela, a nie państewka na Bliskim Wschodzie.


   - Po I wojnie światowej, Sharif i emir Mekki, Husajn bin Ali i jego syn, król Iraku, Feisal Hijaz oficjalnie głosili pro-syjonistyczne poglądy. Jak podaje prof szejk Abdul Hadi Palazzi, wahhabici, przeciwnie, byli bardzo anty-syjonistyczni. te sekty zwalczały się wzajemnie choćby dla samego zwalczania. To trwa po dzień dzisiejszy, z tym że obecnie wahabici stanęli po stronie Izraela, a szyici sponsorują terror.
A Muslim Zionism, IsraPundit
  - W dniu 23 marca 1918 roku, "Al Qibla", dziennik Mekki, opublikował następujące słowa poparcia tzw. Deklaracji Balfoura z 1917 roku: Zasoby kraju [Palestyny] są nadal dziewiczą glebą uprawą którą zajmą się żydowscy imigranci. (...) Obserwujemy napływających do Palestyny  Żydów z Rosji, Niemiec, Austrii, Hiszpanii i Ameryki. Przyczyna przyczyn nie mogła ukryć się przed tymi, którzy mieli dar głębszego wglądu. Wiedzieli, że ten kraj był przeznaczony dla swoich oryginalnych synów [abna'ihi-l-asliyin], dla wszystkiego czym się różnią, święta i umiłowana ojczyzna. Powrót tych wygnańców [jaliya] do ich ojczyzny okaże się na planie materialnym i duchowym eksperymentalną szkołą dla ich braci, którzy są z nimi w polu, w fabrykach, w handlu i we wszystkim, co ma związek z tą ziemią.
Al Qibla, 23 marca 1918,  Battlegound: Fact and Fantasy in Palestine, str. 125
(Fakt i Fantastyka w Palestynie)

   - W dniu 3 stycznia 1919 roku, syn Husajna, król Iraku Faisal I i dr Chaim Weizmann, przewodniczący Światowej Organizacji Syjonistycznej podpisali dokument o nazwie Faisal-Weizmann dot. współpracy arabsko-żydowskiej, w którym Faisal warunkowo przyjął deklarację Balfoura opierającą się na spełnieniu brytyjskiej obietnicy udzielenia pomocy w rozwoju państwa żydowskiego na terenie zwanym Palestyną:   My, Arabowie ... patrzymy z najgłębszą sympatią na ruch syjonistyczny. Nasza delegacja tu, w Paryżu w pełni zapoznała się z propozycjami przedstawionymi wczoraj przez Organizację Syjonistyczną na rzecz Konferencji Pokojowej i traktujemy je jako umiarkowane i właściwe. Zrobimy co w naszej mocy, ponieważ jesteśmy zainteresowani udzieleniem pomocy; życzymy z całego serca Żydom powrotu do domu...Ja [król Fajsal I] i mój lud wraz ze mną nie mogę się doczekać przyszłości, w której pomożemy wam jak i wy pomożecie nam w budowaniu przyszłości, w której kraje jakie nas wzajemnie interesują mogą ponownie zająć miejsce we wspólnocie cywilizowanych narodów świata.

Feisal, Emir, To Felix Frankfurter (letter), Amislam, Archived from the original on July 7, 2011
Sicker, Martin (1999), Reshaping Palestine: from Muhammad Ali to the British Mandate, 1831–1922, [Przekształcanie Palestyny: od Muhammada Alego do Brytyjskiego Mandatu 1831-1922] Greenwood, str. 147

Hasan Bey Shukri, prezes Muzułmańskich Narodowych Stowarzyszeńi burmistrz Hajfy, wyraził poparcie dla Deklaracji Balfourai syjonistycznej imigracji na teren Brytyjskiego Mandatu PalestynyJuż wtedy brytyjskie służby specjalne potajemnie prowadziły kampanię skłócania Żydów z Arabami

   - Alim As'ad Shukeiri, muzułmański uczony z Akka, ojciec założyciela terrorystycznej organizacji Palestine Liberation Organization (Organizacja Wyzwolenia Palestyny - OWP), Ahmada Al-Szukeiri, który odrzucił i nie zgodził się z wartościami palestyńskiego arabskiego ruchu narodowego był przeciwny anty-syjonistycznemu ruchowi. Alim As'ad Shukeiri rutynowo spotykał się z syjonistycznymi urzędnikami i udzielał się w każdej pro-syjonistycznej arabskiej organizacji od początku mandatu brytyjskiego, publicznie odrzucającej opierając się na islamie ataki na syjonizm.
W ten spór radykalny islam wciągnął cały świat. Na tym sporze sprytni bankierzy dorobili się miliardów, bo tylko tyle warte są dla nich trupy bydła naziemnego i użytecznych idiotów.
Simon, Reeva S; Mattar, Philip; Bulliet, Richard W (1996), Encyclopedia of the modern Middle East, (Encyklopedia współczesnego Bliskiego Wschodu), 4, USA: Macmillan Reference, str. 1661

   - W 1920 roku, organizacja Muslim Arabs zjednoczyła Muslim National Associations (Muzułmańskie Stowarzyszenia Narodowe), a te z kolei współpracowały z Palestine Zionist Executive (Palestyńska kierownictwo Syjonistyczne). Wciąż jeszcze ludzie chcieli żyć w zgodzie transcendując różnice wyznaniowe. Na wielu framugach drzwi wejściowych domów mieszkańców południowej Syrii nadal wisiały jeszcze mezuzot po konwertowanych na islam przodkach. Mieszkali tu też od pokoleń ludzie wyznania mojżeszowego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mezuza


http://romannacht.blogspot.com/2013/08/zaginieni-palestynscy-zydzi.html

Gordon, Neve (March 24, 2008), "Shadowplays", The Nation

Morris, Benny (May 7, 2008), "The Tangled Truth", The New Republic

   - Prezes Muzułmańskich Stowarzyszeń Narodowych  i burmistrz Hajfy, Hasan Bey Shukri, założył organizację z Szejkiem Musą Hadeibem z miejscowości Dawaymeh koło Hewronu i szefem Partii Rolników z Góry Hewron. W lipcu 1921, Shukri wysłał telegram do  rządu brytyjskiego, deklarując poparcie zrzeszonych muzułmanów dla Deklaracji Balfoura i syjonistycznej imigracji do Brytyjskiego Mandatu Palestyny:Zdecydowanie protestujemy przeciwko postawie wspomnianej delegacji dotyczącej kwestii syjonistycznej. Nie uważamy Żydów jako naszych wrogów, których życzeniem jest, by nas zniszczyć. Przeciwnie. Uważamy Żydów za naszych braci dzielących nasze radości i kłopoty, pomagającym nam w budowaniu naszego wspólnego kraju.

   - Agenci brytyjskiego wywiadu którym nie była na rękę jedność na terenie Mandatu knuli z ukrycia intrygi. W 1929 Hadeib został zamordowany w Jerozolimie.


   - Pod koniec 1930 roku, Amir Abdullah, władca Transjordanii i pro-haszemicki przywódca Syrii, Abd al-Rahman Shahabandar, zaproponowali syjonistom utworzenie Autonomii Żydowskiej w Palestynie pod protektoratem transjordańskiego tronu.


Amir Abdullah Ibn al-Husseini

   - Wiele grup muzułmańskich, w historii których roi się od ciągnących się konfliktów z Arabami, w tym Kurdowie i Berberzy, również wyrazili poparcie dla stworzenia państwa Izraela i syjonizmu. Ramin H. Artin z Kurdish-American Education Society (Kurdyjsko-Amerykańskie Towarzystwo Edukacji) dowodzi, że utworzenie Izraela było "solą w oku" faszystów, którzy woleliby wyeliminować państwo żydowskie. Twierdzi, że sojusz izraelsko-kurdyjski jest "zjawiskiem naturalnym", a szczery, wzajemny szacunek i uznanie praw każdej ze stron może doprowadzić do pokoju i dobrobytu. Takie nastawienie nie jest akceptowane przez podjudzanych islamistów przez podżegaczy wojennych na usługach koncernów i nad-narodowych banków. Nie jest też do zaakceptowania przed sekty dönme satanistycznych lóż rzekomych muzułmanów, takich jak m.in. Mahmud Ahmadineżad, były prezydent Iranu albo Recep Tayyip Erdoğan, premier Turcji, który islamizuje na powrót ten kraj. Mówiąc o Turcji, to ludzie nie mają nic przeciwko Izraelowi. Tamtejszy premier nie reprezentuje głosu ludu tak jak i w innych krajach. Turcja była jednym z pierwszych państw muzułmańskich, które uznało istnienie Izraela. W 2014 roku handel między Turcją a Izraelem sięgnął szczytów. Zwykli ludzie nie dbają o różnice wyznaniowe i poprawność polityczną. Chcą żyć i zarabiać pieniądze na życie.



Gdy przemawiają pieniądze, demokracja nie ma głosu.
[Oczywiście nie mówimy tu o amerykańskiej lub unijnej,
ukrytej,faszystowskiej "demokracji"]


Nie chcemy demokracji - chcemy islamu
(niestety także dla tych, którzy sobie tego nie życzą)


Stephen Schwartz Sulejman, amerykański muzułmanin twierdzi,
że Izrael jest historyczną, świętą ziemią Żydów, podarowaną
im przez Boga "jako ich wieczny dom".
Schwartz, Stephen: "An Islamic Defense of Israel" (Islamska obrona Izraela);  "What Israel Means to Me" (Co dla mnie Izrael znaczy?), John Wiley and Sons, 2007

... a Roman Nacht twierdzi, że nie powinniśmy być przywiązani do materii,
lecz wracać do naszego prawdziwego i jedynego, wiecznego domu,
w wymiar który niegdyś opuściliśmy z różnych
- egoistycznych lub altruistycznych - przyczyn. Póki czas...

   - Szejk, profesor Abdul Hadi Palazzi zauważa, że chociaż w dzisiejszych czasach wsparcie dla Izraela wśród muzułmanów pochodzi od mniejszości, jednak po stronie stanął były prezydent Indonezji i lider Nahdlatul Ulama, szejk Abdurrahman Wahid i Wielki Mufti Federacji Rosyjskiej, Shayakh Talgat Tajuddin a także mufti Europejskiej Rosji, szejk Salman Farid, który napisał fatwę przeciwko intifadzie antyizraelskiej. Inni pro-izraelscy  duchowni muzułmańscy to mufti Czeczenii, mufti Uzbekistanu i mufti Kazachstanu. poprawni dziennikarze o tym nawet nie wspominają.
Jak widać:
NIE WSZYSCY MUZUŁMANIE NIENAWIDZĄ ŻYDÓW, I NIE WSZYSCY ŻYDZI NIENAWIDZĄ MUZUŁMANÓW, BO ZWYKLI LUDZIE SĄ WŁAŚNIE LUDŹMI, DOPÓKI SPECE OD MANIPULACJI UMYSŁAMI I INŻYNIERII SPOŁECZNEJ NIE TWORZĄ PROWOKUJĄCYCH DO NIENAWIŚCI SYTUACJI I KONFLIKTÓW.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fatwa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Intifada
Bloom, Jack (2005), Out of Step: Life-Story of a Politician Politics and Religion in a World at War, Indiana University, pp. 244, xiv,



Oddziały żołnierzy beduińskich z Rumat al-Hejjb
podczas parady wojskowej w Tel-Awiwie, w czerwcu 1949 roku
Berdichevsky, Dr. Norman (24 września 2010), Palestinian Collaboration with Zionism,
(Palestyńska współpraca ze syjonizmem) 1917–1948, Canada Free Press

   - Podczas izraelskiej wojny o niepodległość w 1948 roku, wielu Beduinów dołączyło do sił syjonistów przeciwstawiając się inwazji regularnych armii islamskich. Szczepy beduińskie z pustyni Negew, muzułmanie, (statystycznie około 12% izraelskich Arabów), pytani o tożsamość odpowiadają ana Israeli (jestem Izraelczykiem). We wszystkich miastach beduińskich na Negewie znajdują się cztery przychodnie i szpital. Personel medyczny to żydzi i Arabowie. Piętnaście z nich to lekarze Beduini. A więc nie wszyscy... Można - jeśli tylko ignoruje się nacjonalistyczne i religijne programy, które dzięki Bogu stają się coraz mniej modne - żyć w zgodzie i i harmonii współpracując dla dobra ogółu.

  - 
Beduinów łączą długoletnie związki z okolicznymi gminami żydowskimi. Szejk Abu Yussef był często cytowany w 1948 roku, gdy wypowiedział następujące słowa: "Czyż nie napisano w Koranie, że więzi z sąsiadami są tak drogie jak i stosunki z nimi? Nasza przyjaźń z Żydami sięga wielu lat. Czuliśmy, że możemy im zaufać a oni nauczyli się też wiele od nas".
Dison, Gene (August 12, 1948), "Israel's Bedouin Warriors", Palestine Post

   - M.in. podczas wojny arabsko-izraelskiej w 1948 roku, beduińskie jednostki broniły społeczności żydowskich w Górnej Galilei przeciwko Syrii. Starzy mieszkańcy tych okolic nie żywili nienawiści do swoich sąsiadów. Znali - dziś poprawnie nie wspominaną - surę z Koranu (2:47): O synowie Izraela! Wspominajcie Moje dobrodziejstwa, którymi was obdarzyłem! Zaprawdę, Ja was wyniosłem ponad światy”.
(Niestety synowie owych synów Izraela zbłądzili. Czy mamy ich osądzić i ukarać, czy pomóc im stać na nogi? Jak Chrystus postąpiłby w tej sytuacji?).

   - Maj Fehd Fallah, Beduin, muzułmanin z wioski Saad na Wzgórzach Golan powiedział w trakcie wywiadu: "Tak, ja walczyłem przeciwko muzułmanom w Gazie i chciałbym walczyć jeszcze raz, gdybym musiał". "Izraelscy muzułmanie, którzy nie służą w armii izraelskiej powinni się wstydzić, że nie służą swojemu krajowi".

Sekkai, Rachid: "Bedouin who serve in Israel's army" (Beduini, którzy służą w armii izraelskiej). 20 października 2009.
BBC: Arabic service. Źródło: 22 czerwca 2010.

 [To nastawienie do służby wojskowej w tamtych latach było niezmiernie powszechne i utrzymywało się także w latach 1960 gdy po raz pierwszy przybyłem z PRLu do Izraela, co opisałem m.in. w mojej książce pt. tytułem "Izrael - co tu będzie jutro?". Ludzie nie chcieli żyć dla kraju, chcieli walczyć i umierać dla kraju. Materia jak leukoma stępiła ich wewnętrzny wzrok].

   - Golda Meir, która p
ełniła stanowisko 4-go premiera Izraela powiedziała kiedyś zapytana o pokój na Bliskim Wschodzie: Możemy wybaczyć muzułmanom, że zabijają nasze dzieci. Natomiast nie możemy wybaczyć im, że zmuszają nas do zabijania ich dzieci. Będziemy mieć pokój na Bliskim Wschodzie wtedy, gdy oni pokochają swoje dzieci bardziej niż nas nienawidzą.
Tak. W tym temacie zgadzam się z Goldą Meir. Nienawiść jest zabójcza, a zaślepieni nienawiścią fanatycy wszelkiej maści, aby mieć alibi, tłumaczą że Mojżesz nie uczył żeby nie zabijać, lecz uczył, żeby nie mordować. W ten sposób nienawiść jest usprawiedliwiona; można nienawidzić bliźniego i zabić go. Stare, szatańskie prawo wszczepione w ramach kontroli umysłów ludzkości tej planety przez zbuntowane przeciw Boskiemu Prawu istoty - oko za oko, ząb za ząb - usprawiedliwia zabijanie i mordowanie po dziś dzień. Nawet loża ONZ usprawiedliwia - bo jakże by inaczej - takie podejście do Życia, które jest Bogiem. Ja opowiadam się za nauką Chrystusa: Kto po miecz sięga, od miecza ginie. Widziałem to na własne oczy. Resztę można przeczytać w rzekomo nie praktycznym i nie poprawnym "Kazaniu na Górze" (T.zw. e
wangelie: Mateusza (Mt 5,1–7,28) i Łukasza (Łk 6,17–49).

   - Ismail Khaldi jest posłem izraelskich Beduinów i najwyższym rangą muzułmaninem w izraelskiej służbie zagranicznej. Będąc świadomym, że stan Beduinów jako mniejszości etnicznej nie jest idealny, twierdzi: Jestem dumnym Izraelczykiem tak jak wielu  innych nieżydowskich Izraelczyków, jak druzowie, bahajowie, Beduini, chrześcijanie i muzułmanie, którzy mieszkają w jednym z najbardziej zróżnicowaną kulturowo społeczeństw na Ziemi i jedynej prawdziwej demokracji na Bliskim Wschodzie. Tak jak Ameryka, społeczeństwo izraelskie jest dalekie od doskonałości, ale bądźmy uczciwi. Na cokolwiek spojrzymy - czy to możliwość edukacji, czy to rozwój gospodarczy, prawa kobiet i gejów, wolność słowa i zgromadzeń, reprezentacja ustawodawcza - mniejszości mieszkające w Izraelu mają się znacznie lepiej niż jakimkolwiek innym kraju na Bliskim Wschodzie.O jakiej demokracji mówi Iszmael Khaldi? Np.: http://romannacht.blogspot.com/2016/10/arabowie-ze-strefy-gazy-zaaresztowani.html

Kalman, Matthew "S.F.'s newest consul enjoys being Bedouin, proud to be Israeli". 24 listopada 2006. 
SF Gate. Źródło: 22 czerwca 2010. Ishmael Khaldi, who began life as a nomad, is first Muslim envoy to rise through ranks. (Iszmael Khaldi, który rozpoczął życie jako nomad, jest pierwszym muzułmaninem w szeregach sił specjalnych
).

   - W Izraelu żyją także Czerkiesi. Są muzułmanami, sunnitami, ale nie są Arabami. Czerkiesi nigdy nie nienawidzili żydów. Dbali o dobre stosunki ze społecznością żydowską w Izraelu od początku osadnictwa żydowskiego na ziemi zwanej Palestyną. Czerkiesi aktywnie pomagali żydom w osiedleniu się na ziemiach dzisiejszego Izraela. Pomagali w nielegalnej z punktu widzenia władz brytyjskich imigracji Żydów do Palestyny w okresie mandatu brytyjskiego i walczyli po stronie żydów w ich wojnie o tzw. na tej planecie "niepodległość".
W 1948 roku, gdy ztworzono państwo Izrael, Czerkiesi jako muzułmanie nie uciekli do państw sunnickich ani do sąsiednich państw arabskich, lecz świadomie pozostać w granicach nowego państwa i przyjęli izraelskie obywatelstwo.

Merza, Eléonore,  "In search of a lost time - (Re) construction of identity in the Circassian diaspora in Israel" (W poszukiwaniu utraconego czasu - (re) konstrukcja tożsamości czerkieskiej diaspory w Izraelu), Bulletin du Centre de recherche français de Jerusalem.



Dowódca batalionu armii izraelskiej Herev.Muzułmanin.
Wywodzący się z Egiptu druzowie przyjęli obywatelstwo izraelskie
i dobrowolnie służą w armii. Wielu z nich poległo
w wojnach toczonych przez muzułmanów przeciwko Izraelowi.

   - Czerkiesi podobnie jak druzowie służą w w wojsku izraelskim. Wielu Czerkiesów zatrudnionych jest w siłach bezpieczeństwa, w Straży Granicznej, w jednostkach specjalnych i w policji. Odsetek rekrutów wśród czerkieskiej społeczności w Izraelu jest szczególnie wysoki. Oczywiście muzułmanie żyjący w Izraelu i utożsamiający się z syjonizmem nazywani są przez islamistów zdrajcami. Sami siebie nazywają muzułmańskimi syjonistami i tak jak druzowie nie utożsamiają się z arabskim nacjonalizmem. Za każdym razem, gdy konflikt zaognia się na nowo, wielu muzułmanów z państw prowadzących wojnę z Izraelem szuka możliwości przetrwania i pomocy medycznej w Izraelu, tak jak ma to miejsce obecnie jeśli chodzi o ilość pacjentów syryjskich w szpitalach izraelskich. A więc - NIE WSZYSCY.
Druz, Rafik Halabi, izraelski korespondent telewizyjny i były oficer armii izraelskiej czuje się izraelskim patriotą. W 1982 roku wydał swoją książkę pt. "West Bank Story: An Israel Arab's View of Both Sides of a Tangled Conflict" (Opowieść o Zachodnim Brzegu: Punkt widzenia izraelskiego Araba na obie strony uwikłane w konflikt), w której m.in. pisze: "Jestem izraelskim patriotą, choć nie jestem Żydem".

   - Salman Abu-Salah założył na Wyżynie Golan w 1970 roku [!] "Zionist Druze Club" (Klub syjonistycznych druzów), którzy jeszcze przed izraelskim zajęciem Golanu w 1980 roku wnosili wnioski o izraelskie obywatelstwo.

Amal Nasereldeen, założyciel "Zionist Druze Circle"
(Grono syjonistycznych druzów) i były członek izraelskiego parlamentu (Kneset)

   - Yusuf Nasr al-Din twierdził, że konflikt arabsko-izraelski jest historyczną walką między syjonizmem a arabizmem, założył "Druze Zionist Movement" (Druzyjski Ruch Syjonistyczny) i uczył, że druzowie mimo iż są muzułmanami powinni solidarnie stanąć po stronie Izraela oraz uznać syjonistyczną ideologię narodu żydowskiego.
Berkley, George E: Jews (Żydzi) 1997, Branden Books, str. 307Stern Yoav (1 stycznia 2009), "Elections 2009 Druze likely to comprise 5% of next Knesset, despite small population" (Wybory 2009 - Druzowie zajmą 5% następnym parlamencie, pomimo niewielkiej populacji - Haaretz

    - Izraelski Arab z Galilei, Ala Wahib służy jako najwyższy rangą muzułmański oficer w armii izraelskiej: "jestem syjonistycznym izraelskim Arabem". 
Wahib dorastał w społeczności, w której zaprzeczanie istnienia zagłady żydów podczas II-giej wojny światowej było powszechne. Opowiada, że gdy podczas służby w armii odwiedził Polskę doznał szoku: "...było w tym coś było bardzo, bardzo silnego w tym, że stałem na ziemi polskiej trzymając w dłoniach izraelską flagę, w mundurze armii izraelskiej, ale tym razem z pozycji siły, a nie niemocy".


Muzułmanin, galilejski Arab, major armii izraelskiej:
Od zarodka wmawiano mi, że Izraelczycy ukradli nam Palestynę,
ale gdy miałem 14 lat obudziłem się.

   - Mieszkając w Izraelu często słyszałem to, co potwierdza Wahib: wielu żyjących w Izraelu Arabów czuje się Izraelczykami, jednak nie obnoszą się ze swoimi uczuciami obawiając się ostracyzmu i aktów brutalnej przemocy ze strony ich otoczenia.

Major Wahib wyjaśnił, że nadal jest wyznawcą islamu, ale uważa, że "syjonizm ... to coś, co w pełni reprezentuje moje poczucie przynależności do państwa Izrael.do  izraelskiego społeczeństwa i ogromnego zaangażowania w obronę państwa, którego jestem częścią".
Yitzhaki, Michal Yaakov, (07 września 2012) "An officer and a Muslim Zionist" (Oficer i syjonistyczny muzułmanin. Israel Hayom.
Źródło 9 września 2012 roku.

Ala Wahib nie jest jedyny, bo
nie wszyscy muzułmanie nienawidzą żydów
i Izraela.

Kapitan Elinor Jusuf, muzułmanka


Podpułkownik Falach Hayib, Arab, muzułmanin


Izraelska Arabka, st. sierż. Mona Liza Abdo:
Poświęciłabym moje życie dla Izraela i jego obywateli.



Apartheid w Izraelu?


Nie wszyscy
Arabowie izraelscy podpalają co roku lasy w kraju w którym żyją.

Arabka, chrześcijanka, kpt. armii izraelskiej...
   - Ponad 130 tysięcy obywateli arabskich w Izraelu to chrześcijanie. Ci chrześcijanie są chronieni przez izraelskie prawo przed atakami muzułmańskich fanatyków. W krajach muzułmańskich tak nie jest. Dużą dawką wrogości obdarzają izraelskich chrześcijańskich żołnierzy arabscy, muzułmańscy członkowie izraelskiego parlamentu (Kneset). Mimo to liczba chrześcijan zaciągająca się do wojska stale rośnie.



Anett Haskia z dziećmi


   - Anett Haskia to kolejna muzułmanka, która jest zwolenniczką izraelskiego styku życia i Izraela. Urodziła się i wychowała w Akko. Jest matką trojga dzieci, które służyły w armii izraelskiej. Mówi oficjalnie to, co myśli. To bardzo odważna kobieta. "Arabowie w Izraelu żyją o wiele lepiej niż mieszkańcy jakiegokolwiek państwa arabskiego" i dodaje: Urodziłam się w Izraelu i to jest moja ojczyzna. Kropka. Dziękuję Bogu codziennie, że urodziłam się w państwie żydowskim, ponieważ nie akceptuję tego, co się dzieje w państwach arabskich, a szczególnie w Syrii. Nie tylko że popieram Izrael; jestem poświęcić moją rodzinę dla tego państwa.  To trzeba zrozumieć. Izrael jest moją ojczyzną. Tylko dlatego, że jestem Arabką i  muzułmanką nie znaczy to, będę wspierać kraje które są nastawione wrogo przeciwko Izraelowi i identyfikować się z organizacjami morderców takich jak Hamas, która zamierza zniszczyć moją ojczyznę. Nie ustanie w namawianiu izraelskich Arabów do lojalności w stosunku do kraju, w którym się urodzili.Ryan Jones. Israel Arab Zionist Speaks Out
ALTERNATIVE VOICES IN THE MUSLIM WORLD. Anet Haskia: Israel Is My Homeland (Alternatywne głosy w świecie muzułmańskim. Anet Haskia: Izrael jest moją ojczyzną

Increasing number of Israeli Arabs signing up for national service. July 26, 2013 Rośnie 
liczba izraelskich Arabów zaciągających się do narodowej służby wojskowej). 26 lipca 2013
Not the typical IDF soldier's mom. YNet. November 27, 2012
Not the typical IDF soldier's mom. YNet. November 27, 2012(Nie typowa matka izraelskiego żołnierza) Ynet. 27 listopada 2012

   - 
Instytut im. Trumana w 2005 roku przeprowadził ankietę, z której wynika, że 63% obywateli arabskich uznaje, że Izrael jest państwem narodu żydowskiego.W 2012 roku w "Centrum Żydowsko-Arabskim przy Uniwersytecie w Hajfie" (University of Haifa - Jewish-Arab Center) stworzono indeks stosunków żydowsko-arabskich w Izraelu; 75% izraelskich Arabów stwierdziło, że Izrael ma prawo do istnienia jako niepodległe państwo, a 48% stwierdziło, że jest gotowych wspierać jego istnienie jako demokratyczne państwo żydowskie.


Nonie Darwish, ex-muzułmanka, która czuje się chrześcijanką,
założycielka organizacji "Arabs For Israel" (Arabowie dla Izraela)...
...której członkowie są etnicznymi Arabami. Ludzie ci popierają Izrael i chcą pokoju na Bliskim Wschodzie. Pani Darwish twierdzi, że w Ameryce nie brakuje muzułmanów, którzy wypowiadają się przeciwko islamskiemu terroryzmowi i są pro-izraelscy, jednak są odrzucani przez zorganizowane społeczności muzułmańskie i nie pozwala im się wypowiadać w meczetach. "Wspierać Izrael nie oznacza automatycznie anty-arabskiego nastawienia. Kocham Arabów, ale żeby nastał pokój wszyscy musimy zdecydować się na duży skok i stworzenie nowego nastawienia do życia. Nowa postawa to przebaczenie i współczucie".Noni Darwish powiedziała też, że boi się, bo Izrael będzie oddawać zbyt wiele ze swojego obecnego terytorium, a tym samym kraj stanie się zbyt mały, aby się bronić. "Arabowie są pięknymi ludźmi. Modlę się do Boga, żeby znaleźli przebaczenie w swoich sercach". Członkowie jej organizacji twierdzą, że Izrael nie stanowi zagrożenia, lecz jest cennym nabytkiem na Środkowym Wschodzie. "Nie jesteśmy anty islamistami albo anty arabistami, nie dążymy do konfrontacji z nikim i nie żywimy nienawiść w naszych sercach".
W i ę c   j e d n a k  n i e   w s z y s c y   i   jest nas z każdą chwilą coraz więcej... i to są dobre wieści (gr. ewangelion).

Celem napisania tego artykułu było pokazanie tym ludziom, którzy rezonują
z panującą obecnie poprawnością polityczną, że aby wziąć udział w dyskusji (która nota bene nie doprowadzi do żadnych konkretów) na jakimkolwiek forum - trzeba najpierw przygotować się do tematu i tak jak coraz liczniejsi muzułmanie osobiście polecieć do Izraela, samemu rozejrzeć się, osobiście posiedzieć w kawiarniach, kafejkach i rozmawiać z mieszkańcami tego multi-kulti państewka, w którym każdy wie lepiej od drugiego  j a k  powinno być i cierpi na SDPB (syndrom doradcy pana Boga). W tym kotle budzą się - jak wszędzie na świecie - ludzie w których zyja nie zaślepione nienawiścią i poprawnością dusze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz