DZIECKO JAKO NIEWOLNIK CZY JAKO
LUSTRO RODZICÓW?
Dwie dziewczynki protestują przeciw pracy dzieci, nazywając ją niewolnictwem.
Fotografia z marszu pierwszomajowego w 1909 roku w Nowym Jorku.
Od wszechczasów przybywały na nasz świat rozwinięte dusze,
aby przypominać nam o prawie absolutnej, kosmicznej wolności
W domu
jestem niewolnikiem. Muszę szyć, plewić, zaopatrywać, odkurzać, myć samochód,
być wcześnie w domu. Jestem po prostu zbitym psem!
Oto
odpowiedź trzynastoletniego ucznia na pytanie, co oznacza dla niego słowo
„wolność”.
Ta
odpowiedź reprezentuje wiele innych dzieci, ponieważ bilans ankiety
przeprowadzonej pośród 1930 niemieckich dzieci i opublikowany w czasopiśmie
„Eltern” /Rodzice/ ujęty jest w wypowiedzi pewnej uczennicy: Nie wiem, co to
jest wolność. Warto się tu zastanowić…
Odpowiedzi
dane przez dziewczynki i chłopców wypadały wprawdzie różnie - ponieważ
wyobrażenie wolności zmienia się wraz z wiekiem, zależy od dojrzałości i płci,
to jednak objawiają wystarczająco temu, kto potrafi wsłuchiwać się w słowa
zawierające w sobie uczucia, a tym samym rozpoznać, co kryje się za tymi
wypowiedziami.
Odnosząc
się do przekazów pochodzących od istot z wymiaru Boskiego Ducha możemy rozpoznać,
iż dzieci - obojętnie jak małe - są odbiciem wnętrza dorosłego człowieka. Gdy
doprowadzamy naszym błędnym postępowaniem dzieci do stanu niepewności albo
obciążamy je, wówczas wyrażają one często z zaskakującą dokładnością to, co my
dorośli czujemy. I vice versa - swoim zachowaniem odzwierciedlają na różne
sposoby także harmonijne otoczenie.
JAK
DZIECI NAS WYCZUWAJĄ?
W żłobkach, w których pielęgnowane są dzieci w wieku od roku
do trzech lat przez świadomy, oddany personel, już u najmłodszych dzieci można
dostrzec, że z pomocą gestykulacji, mimiki i innych możliwości wyrażenia się
pokazują nam, opiekunom i rodzicom, jak nas odbierają.
A oto dwa przykłady:
Dziecko,
które jako nowe przybyło do żłobka miało trudności z rozłączeniem się z matką i
zintegrowania się z innymi. Szczególnie dało się to zauważyć, gdy schodziło z drogi
pewnej opiekunce i niechętnie pozwalało jej się przewijać. Podczas rozmowy z
rodzicami okazało się, że matka dziecka żywiła jakieś niewypowiedziane
zastrzeżenia w stosunku do owej właśnie opiekunki i obawiała się, czy ta
potrafi właściwie opiekować się jej maluchem. Dzięki szczerej rozmowie
rozładowano to niewidoczne napięcie i dziecko bez żadnych już problemów pozostawało
w żłobku.
Także
trzy- i sześciolatki mogą pomóc dorosłym w procesie samopoznania, o ile dorośli
dbają o uważność w swoim życiu codziennym i zależy im na poszerzeniu swoich
własnych i dziecka horyzontów myślenia.
Dzieci
meldują nam bezinteresownie swoim zachowaniem się o naszych własnych
pozytywnych i negatywnych myślach i uczynkach. Ze względu na dziwne zachowanie
się pięcioletniego dziecka, postanowiono porozmawiać z jego rodzicami. Podczas
tej rozmowy matka chłopczyka opowiedziała o swoich mocnych obawach i lekach,
jakie prześladują ją od dzieciństwa i jakie wywierają wpływ na jej życie po
dzień dzisiejszy, co odbija się negatywnie na jej życiu rodzinnym i w jej
pracy. Kobieta ta czuła się bardzo obciążona. Nic nie wiedząc o treści tej
rozmowy, jej syn na drugi dzień narysował w przedszkolu dużego, czarnego
człowieka z nadmiernie wielkim palcem wskazującym, z którego bił ogień i
błyskawice. Jak się potem okazało, dziecko malowała bardzo konkretny aspekt leków
swojej matki z jej wczesnego dzieciństwa, co pomogło jej w likwidowaniu przyczyn
tych stanów lękowych.
CO POKAZUJE NAM DZIEŃ POPRZEZ
NASZE DZIECI?
Najczęściej
tego rodzaju wskazówki pomocne są dlatego, bo są aktualne, a tym samym
prowokują do jasnych wydarzeń i sytuacji w teraźniejszości, pasują do chwili, której
korzenie tkwią w przeszłości.
- Jak
często jednak gubimy się w naszych poszukiwaniach wszelkich możliwych przyczyn?
- - - Jak często wracamy myślami do naszych dążeń z przeszłości, których
analizowanie i badanie odwraca naszą uwagę od tego, co chce nam powiedzieć nowy
dzień – także poprzez nasze dzieci - niosący obecne wydarzenia.
Jeśli
chcemy nauczyć się zwracać uwagę na te codzienne impulsy (nasz chleb
powszedni, o który prosiliśmy przecież w modlitwie), to możemy to uczynić także
i w ten sposób, że zwracamy naszą uwagę na nasze dzieci i na to, co chcą one
nam przekazać. Albowiem dzieci są z reguły nieskomplikowane, swobodne, bezpośrednie
– nie dbające o poprawność i regulacje - przez co przeżywają dzień o wiele
intensywniej niż zniewoleni potakujący systemowi dorośli.
Także
radość i zaufanie - tak rodziców jak i dzieci – wyrażane są w tym, co dzieci w
różnoraki sposób nam odzwierciedlają.
Ojciec
sześcioletniej dziewczynki pracował pewnego popołudnia w ogrodzie, w przedszkolu.
Dziewczynka wyraziła swoje wrażenia w plastyczny sposób. Narysowała
uśmiechającego się ojca, duże słońce, siedem małych, tańczących i dwa duże,
kolorowe kwiaty rosnące na świeżo podlanej ziemi oraz bogaty
w kolory, przyjemny, ciepły dom, w którym jest przedszkole z dużym, czerwonym sercem na dachu. Dziewczynka
opisała swój rysunek następującymi słowami: To jest mój tata. On pracuje w
ogrodzie za przedszkolem. Tak po
prostu. W ten oto sposób wyrażone zostało wyraźnie zadowolenie ojca jak i jego dziecka, jego otoczenie i teraźniejsza
sytuacja życiowa. „Bądźcie jako dzieci, bo do
nich należy Królestwo Niebiańskie”. Bądźcie jak dzieci, ale nie bądźcie
dziecinni, bo to dwa różne stany świadomości.
DROGA SAMOPOZNANIA
JAKO ŚRODEK POMOCNICZY W WYCHOWANIU DZIECI
Już na
podstawie tych kilku przykładów staje się wyraźnym, jak dokładnie dzieci nas
obserwują i co przy tym odczuwają. Dzieci cieszą się z nami, albo czują się
dotknięte naszymi kłopotami, zmartwieniami, uczynkami i myślami, nawet jeśli
pochodzą one z naszej podświadomości. Nie oznacza to jednak, że zadaniem
dziecka jest służyć nam swymi niefiltrowanymi i spontanicznymi rysunkami, swoimi
gestami, mimiką i słowami. Co więcej to my powinniśmy ś w i e c i ć (w każdym
tego słowa znaczeniu) przykładem dla naszych dzieci (czyż nie wszystkie
dzieci są nasze); wolni i nieobciążeni negatywnymi uczuciami, myślami, słowami
i uczynkami ludzie XXI wieku, świadomi naszego Boskiego pochodzenia,
współtwórcy rzeczywistości. Taki styl życia może
stanowić dla innych, którzy przybywają ze świata do Europy impuls do zmiany
nastawienia do nas i bezinteresowną pomoc. Najlepszej pedagogiki
uczymy się, jako rodzice, opiekunowie lub wychowawcy na drodze poznawania samych
siebie w różnych drastycznych sytuacjach życiowych a także przypominamy sobie o
naszej prawdziwej, kosmicznej tożsamości. Wiem, ze to działa, ponieważ jestem
ojcem dorosłych już dzieci. Fakt, iż chwilowo żyjemy w ludzkich ciałach nie
oznacza, że jesteśmy tymi umierającymi ciałami.
Szaul HaTarsi zwany w kościele kat. świętym Pawłem "zakwasił" - aby użyć tu biblijnego określenia -
wbrew nauce Chrystusa (ujętej w t.zw. kazaniu na górze), tak uczył pierwotnych chrześcijan
w swoim Pierwszym Liście do Koryntian:
Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik?
Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]!
Gdy więc
czytamy wypowiedzi dzieci, które udzieliły wywiadu na temat wolności, wypowiedzi,
które można ująć w pełnym rezygnacji stwierdzeniu dwunastolatka: … tylko
jako niemowlę jest się wolnym, to możemy ponownie postawić pytanie:
- Co
dzieci swoim oskarżeniem dotyczącym pozbawienia ich wolności chcą powiedzieć
dorosłym?
- Czy
wypowiedzi te - pamiętając, że mój bliźni jest moim odbiciem - nie odzwierciedlają
w rzeczywistości sytuacji, w jakiej znajdujemy się my, zniewoleni przez system dorośli...?
Nie
potrzeba tu żadnych wielopłaszczyznowych interpretacji, aby za takimi wypowiedziami
jak np. czuję się jak niewolnik albo jak zbity pies, rozpoznać życie
i świat myśli miliardów ziemskich matek i ojców. Gdy dzieci widzą, (jak np.
pewna dwunastoletnia dziewczynka) „wszędzie tylko kolce i ciernie, mury i
zakazy”, to można swobodnie pozwolić sobie na zadanie pytania:
- Czym promieniują
rodzice na swoje dzieci?
PRZEKAZ
DZIECI DO RODZICÓW
Kto
potrafi czytać między wierszami, ten nie może nie usłyszeć wołania o
pomoc, ich przekazu do rodziców, przekazu dla ich otoczenia i dla społeczeństwa,
w które te dusza wniknęły i w którym żyją. Jeśli spojrzymy w lustro którym są
nasze dzieci i będziemy szczerzy i uczciwi sami z sobą, to możemy wiele
dowiedzieć się o nas samych i wiele rozpoznać. To rozpoznanie nas wzbogaci.
To na tym
polega prawdziwe, pozytywne myślenie. Jeśli jednak tak nie postąpimy i nie
wyciągniemy żadnych wniosków, wówczas niezadowolenie po obu stronach będzie
rosło, a stosunki pomiędzy obu stronami staną się coraz gorsze. Dalszych
następstw nie musimy sobie w ogóle wyobrazić; można je sobie obejrzeć, albowiem
już na wielu obszarach stały się one rzeczywistością.
Jakie
jest wyjście z tej sytuacji?
Łatwo
jest powiedzieć, że koniecznym jest zmienić model myślenia.
I tak właśnie jest. Inna droga nie istnieje. Tylko konsekwentna zmiana kierunku myślenia i działania przyniesie rozwiązanie. I właśnie to rozwiązanie proponował Chrystus i czyste duchowo, eteryczne istoty. Jest to droga wiodąca z powrotem do normalnego życia, za którym tęsknią już miliony obudzonych, którzy kroczą drogą samopoznania i wychowują w ten sposób swoje dzieci. TEN PROCES STANOWI ZAGROŻENIE DLA WŁADZY NADZORCÓW TEGO ŚWIATA. Ta droga jest najlepszym instrumentem, aby PRZEISTOCZYĆ SIĘ I NASZE DZIECI W WOLNE KOSMICZNE ISTOTY – W WOLNYCH LUDZI.
I tak właśnie jest. Inna droga nie istnieje. Tylko konsekwentna zmiana kierunku myślenia i działania przyniesie rozwiązanie. I właśnie to rozwiązanie proponował Chrystus i czyste duchowo, eteryczne istoty. Jest to droga wiodąca z powrotem do normalnego życia, za którym tęsknią już miliony obudzonych, którzy kroczą drogą samopoznania i wychowują w ten sposób swoje dzieci. TEN PROCES STANOWI ZAGROŻENIE DLA WŁADZY NADZORCÓW TEGO ŚWIATA. Ta droga jest najlepszym instrumentem, aby PRZEISTOCZYĆ SIĘ I NASZE DZIECI W WOLNE KOSMICZNE ISTOTY – W WOLNYCH LUDZI.
Pozytywnie
nastawione do nas kosmiczne cywilizacje oferują ZAINTERESOWANYM konkretną pomoc
wychowawczą. Proście w waszych myślach i modlitwach, a odbierzecie w sobie
konkretne impulsy i wskazówki. Tej
komunikacji nikt nie zdoła zakłócić. Tu nie pomoże HAARP, szczepionki ani
rozpylanie nad naszymi głowami aluminium i baru. Gdy odczuwamy (= komunikacja) i ponieważ
odczuwamy (= transmisja i odbiór) otwieramy się na wolność, a tym samym stajemy
się ż y w y m przykładem dla naszych dzieci, które będą kontynuować naszą
działalność na tej skradzionej planecie. Tak. To jest rewolucja, jednak
pokojowa rewolucja, a tym samym inna niż wszystkie te, które pewien dwunastoletni
uczeń w przeżywanej przez siebie sytuacji opisuje: ... nic się nie zmieni aż
zrobię w domu rewolucję, a wtedy stanę się narodem.
Niemcy 2030... a ty skąd pochodzisz?
(To tak a propos papieskiej agendy 2030)
Harald Kautz Vella - Black Goo - czerwiec 2015 /napisy PL /
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=URyrWw9OJGA
Black Goo - Harald Kautz Vella, Bases wrzesien 2015 napisy PL
https://www.youtube.com/watch?v=GQVsjxLAN2w
Harald Kautz Vella na I Konferencji Projektu Ziemia, cz 1
https://www.youtube.com/watch?v=vr9Rgj6xYAg
ciekawa dyskusja:
„Serce do Serca” Wywiad z Simonem Parkesem, 20.09.2015
https://www.youtube.com/watch?v=JGq_MEJGyTw
Płaska Ziemia:
Płaska Ziemia? Największe kłamstwo NASA PL
https://www.youtube.com/watch?v=ufenmFigMX0
NASA Flat Earth Interview / Wywiad z byłym pracownikiem NASA na temat kształtu Ziemi.
https://www.youtube.com/watch?v=cGcOY5qlK0U
Wspaniala rada!!! nasze dzieci lustrem naszej duszy, swiadomosci. Mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńPanie Romanie bomba
Właśnie spytałem swą dziesięcioletnią córkę czym jest dla niej wolność. Oto jej odpowiedź
OdpowiedzUsuń„Wolniść jest wtedy,kiedy mogę podejmować własne decyzje i nie muszę słuchać kogo nie chcę”
Dla mnie trafione w punkt.