Roman

Roman

sobota, 28 marca 2015

POLITYKA SEKSUALNA - SYMBOLIKA SWASTYKI

In memoriam
gigantowi psychoterapii XX wieku zamęczonemu
                           w rzekomo wolnym kraju, w amerykańskim
                           więzieniu, Wilhelmowi Reichowi, psychiatrze,
                           psychoanalitykowi i seksuologowi, przyjacielowi
                           m.in. Zygmunta Freuda i Albert Einsteina

Wilhelm Reich, badacz i odkrywca energii zwanej orgonem

Przechodząc ostatnimi czasy przed kioskami w których roi się od kolorowych, ilustrowanych magazynów zauważyłem często (podejrzanie często) pojawiającą się postać Adolfa Hitlera i swastykę, co wzbudziło moje zainteresowanie tym symbolem. [RN]

SYMBOLIKA SWASTYKI

"Przekonaliśmy się, że faszyzm trzeba rozpatrywać jako problem mas, nie Hitlera czy polityki partii narodowosocjalistycznej. Pokazaliśmy, jak było możliwe tak gwałtowne przejście zubożałych mas na stronę arcyreakcyjnej partii. Aby teraz krok po kroku i pewni dojść do praktycznych wniosków, które z naszych rozważań powinna wyciągnąć polityka seksualna, trzeba najpierw przyjrzeć się symbolice, przy użyciu której faszyści nakładają reakcyjne pęta na wolnościowe struktury mas, nie uświadamiając sobie zgoła własnej techniki.
 
 
Logo SA, brunatnych koszul
 Die Sturmabteilungen der NSDAP (Oddziały Szturmowe NSDAP)

       W SA narodowy socjalizm bardzo szybko zebrał robotników o niewyklarowanym nastawieniu rewolucyjnym i jednoczesnej postawy autorytarnej, przede wszystkim bezrobotnych i młodych. Z tego powodu propagandę przepełniały sprzeczności, była różna w zależności od warstwy, do której ją kierowano. Tylko w manipulowaniu mistycznymi uczuciami mas była konsekwentna i jednoznaczna.

       Z rozmów ze zwolennikami NSDAP, przede wszystkim z członkami SA, jasno wynikało, że frazeologia rewolucyjna narodowych socjalistów była decydującym w pozyskiwaniu tych mas. Słyszano, jak narodowi socjaliści przeczyli, iżby Hitler reprezentował wielki kapitał. Słyszano, jak członkowie SA ostrzegają go, by nie zdradzał „rewolucji”. Słyszano, jak mówią, że Hitler to niemiecki Lenin. Ze zwolenników socjaldemokracji i liberalnych partii środka na stronę narodowych socjalistów przechodziły na ogół masy rewolucyjne, wcześniej apolityczne lub o niewyklarowanych przekonaniach. Spośród popierających partię komunistyczną do obozu NSDAP przechodziły często osoby nastawione rewolucyjnie, ale niezdolne zrozumieć wielu sprzecznych haseł politycznych KPD (Kommunistische Partei Deutschlands, Komunistyczna Partia Niemiec), częściowo zaś takie, na których wielkie wrażenie robiły zewnętrzne atrybuty partii Hitlera, jej militarny charakter, demonstracje siły itp.
 
       Spośród symbolicznych środków, którymi posługiwała się propaganda, najpierw rzuca się w oczy symbol chorągwi. 

Wir sind das Heer vom Hakenkreuz,

Hebt hoch die roten Fahnen,

Der deutsche Arbeit wollen wir

Den Weg zur Freiheit bahnen
 
[Jesteśmy armią spod znaku swastki
wznieście czerwone chorągwie
chcemy utorowac niemieckiej pracy
drogę do wolności]

       Ten tekst w swej zawartości emocjonalnej jest niedwuznacznie rewolucyjny. Narodowi socjaliści świadomie wykorzystali melodie rewolucyjne, które łączyli z reakcyjnymi treściami. Pasowały do tego sformułowania polityczne, których pełne były gazety Hitlera: „Polityczna burżuazja za chwilę zejdzie ze sceny jako siła kształtująca historię. Na jej miejsce  podniesioną pięścią i dumnym czołem wkracza uciskany dotąd lud pracujący, stan robotniczy – by wypełnić swą dziejową misję”.

       Pobrzmiewają tu tony wyraźnie komunistyczne.
W zręcznie zaprojektowanej fladze jasno dał o sobie znać rewolucyjny charakter narodowosocjalistycznych mas. Hitler pisał o niej: „Dla nas, narodowych socjalistów, flaga przedstawia nasz program. Czerwień symbolizuje myśl społeczną naszego ruchu, biel – myśl narodową, swastyka – misję walki o zwycięstwo Aryjczyka, a zarazem zwycięstwo idei twórczej pracy, która zawsze była antysemicka i na zawsze antysemicka pozostanie”.
(Mein Kampf, str.  557).

       W czerwieni i bieli pobrzmiewa sprzeczna struktura człowieka. Niejasna jest jeszcze rola swastyki w życiu emocjonalnym. Dlaczego ten symbol tak świetnie nadaje się do wywoływania uczuć mistycznych? Hitler twierdził, że jest to symbol antysemityzmu.
Swastyka zaczęła symbolizować antysemityzm jednak bardzo późno. Poza tym istnieje kwestia irracjonalnej treści antysemityzmu.
 
Irracjonalną treść teorii rasy wyjaśnia niezrozumienie naturalnej seksualności, „brudnej seksualnej zmysłowości”. Tu Żyd i Murzyn w świadomości faszysty, tak niemieckiego, jak amerykańskiego pozostają na jednym poziomie. Walka rasowa z  Murzynami w Ameryce polega przeważnie na zapobieganiu stosunkom płciowym między nimi a białymi ludźmi: Murzyn przedstawiany jest jako lubieżna świnia gwałcąca białe kobiety. Hitler pisał też o oblężeniu Nadrenii przez kolorowych:

"Jedynie we Francji istniej dziś większa niż kiedykolwiek zgoda między celami giełdy i prowadzących ją Żydów oraz pragnieniami nastawionej szowinistycznie polityki państwa. Już sam ten fakt stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla Niemiec. Właśnie z tego powodu Francja jest i pozostanie naszym najstraszniejszym wrogiem. W narodzie francuskim, coraz bardziej murzyńskim, a zarazem przywiązanym do celu opanowania świata przez Żydów, czai się niebezpieczeństwo dla istnienia białej rasy w Europie. Albowiem zakażenie krwią murzyńską nad Renem, w sercu Europy, odpowiada z jednej strony sadystyczno-perwersyjnej żądzy zemsty tego odwiecznego, szowinistycznego wroga naszego narodu, a z drugiej zimnej kalkulacji Żyda, którego zamiarem jest rozpoczęcie niecnego mieszania ras na kontynencie europejskim w samym jego centrum i pozbawienie białej rasy podstaw do samowładnej egzystencji przez stopienie jej z ludźmi niższymi". (tamże, s. 704 – 705).      

Musimy energicznie ćwiczyć wsłuchiwanie się w słowa faszysty i niezbywanie tego jako bzdur czy szachrajstwa. Teraz, kiedy powiązaliśmy teorię masy – teorię sprawiającą wrażenie manii prześladowczej – z doktryną o zatruciu ciała narodu, lepiej rozumiemy jej emocjonalną zawartość. Także swastyka ma treść zdolną poruszyć najgłębsze pokłady uczuć, tyle że w zupełnie inny sposób, niż roił sobie to Hitler.

       Trzeba zacząć od tego, że swastykę znano także u Semitów, w pałacu Alhambra w Granadzie. Herta Heinrich znalazła ją w ruinach synagogi Edd-Dikke we wschodniej Jordanii nad jeziorem Genezaret.

       Swastyka często występuje z rombem i symbolizuje zasadę męską, a romb kobiecą. Percy Gardner znalazł ją u Greków pod nazwą „hemera” jako symbol słońca, co znowu oznacza zasadę męską. Löwenthal opisuje swastykę z XIV wieku, odkrytą na obrusie ołtarzowym w kompleksie kościelnym Sankt Maria zur Wiese w Soest; tam swastyka występuje ze sromem i podwójnym krzyżem. Symbolizuje burzowe niebo, romb zaś – żyzną ziemię. Smigrowski znalazł swastykę indyjską jako czteroramienną błyskawicę z trzema punktami na końcu każdego ramienia.       Lichtenberg znalazł swastyki z głowami zamiast trzech punktów. Swastyka była więc pierwotnie symbolem seksualności, który z biegiem czasu nabrał różnych znaczeń, między innymi później także zaczął przedstawiać młyńskie koło jako symbol pracy. Ponieważ praca i płciowość dla pierwotnej uczuciowości były tym samym, jasne się staje znaczenie znaleziska Bilman i Pengertona na mitrze św. Tomasza Becketta z praczasów indogermańskich: swastyki z następującą inskrypcją: „Cześć tobie Ziemio, matko ludzi, bądź, wzrastając, w objęciach Boga, wypełniona owocem na pożytek ludzi”.
 
 

       Tu płodność jest przedstawiona jak akt płciowy Ziemi-matki z Bogiem-ojcem. Według Zelenina staroindyjscy leksykografowie nazywają zarówno koguta, jak i lubieżnika „svasticas”, od pociągu płciowego.

       Przyglądając się dwóm swastykom z Edd-Dikke dostrzeżemy w nich przedstawienie dwóch splecionych postaci ludzkich, schematycznych, ale wyraźnie rozpoznawalnych. Lewa swastyka przedstawia akt płciowy w pozycji leżącej, prawa – w stojącej. Swastyka przedstawia więc podstawową funkcję istoty żywej.

       Oddziaływanie swastyki na nieświadome emocjonalne nie jest oczywiście przyczyną sukcesu faszystowskiej propagandy masowej, lecz jedynie potężnym środkiem, który mógł ów sukces odnieść. Wyrywkowe badania osób w różnym wieku, różnej płci i o różnej pozycji społecznej pokazały, że tylko nieliczni nie rozpoznają sensu swastyki; większość odgaduje go prędzej lub później, jeśli odpowiednio długo się przygląda. Trzeba zatem przyjąć, że symbol ten, przedstawiający dwie splecione postacie, silnie przebudza głębsze pokłady organizmu, tym silniej zapewne, im bardziej niezaspokojona, żądna zespolenia seksualnego jest dana osoba. Jeśli prezentuje się go dodatkowo jako ucieleśnienie honoru i wierności, to zaspokaja ono też odrębne dążenie moralistycznego  ja i tym łatwiej jest akceptowany. Zgoła niesłuszne byłoby wyprowadzenie z tych faktów praktyki deprecjonowania wpływu symbolu przez odsłonięcie jego seksualnego sensu, bo, po pierwsze, nie chcemy przecież deprecjonować aktu seksualnego, a po drugie, nie udałoby się nam to, ponieważ zasłona moralności odparłaby nasze próby. Droga higieny umysłowej w aspekcie ekonomii seksualnej jest inna". 

Fragment książki p.t. „Psychologia mas wobec faszyzmu” Wilhelm Reich
 
Wilhelma Reicha zagrał słynny austriacki aktor - Klaus Maria Brandauer:
 
 
 
Nie raz zastanawiałem się, z jakiej przyczyny obciążone psychicznie Niemki na widok np. przejeżdżającego ulicami miasta w otwartej limuzynie  Hitlera (w moich oczach ożywionej karykatury) w mundurze przeżywały spontanicznie orgazm. Teraz już wiem. Codziennie można nauczyć się czegoś więcej...[RN]
 







 
 
 
 
Niektóre katedry zbudowane w czasach romańskich i gotyckich
są ozdobione swastykami jak np. posadzka katedry w Amiens,
we Francji.
 

 

3 komentarze:

  1. Przechodząc ostatnimi czasy przed kioskami w których roi się od kolorowych, ilustrowanych magazynów zauważyłem często (podejrzanie często) pojawiającą się postać Adolfa Hitlera i swastykę, co wzbudziło moje zainteresowanie tym symbolem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po dziś dzień symbol swastyki nie przestał być intrygujący.Bardzo ciekawi mnie pana własna interpretacja co do pierwotnego jej znaczenia,bo zdaje się,że to naziści zmienili jej prawdziwe znaczenie.
    Pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie tak, ale bez symboli możemy się obejść, bo każdy z nas jest żywym symbolem; jeden jest symbolem Życia, inny symbolem śmierci.
    Każdy jest tym, co sam z siebie czyni. Z serdecznymi pozdrowieniami.

    OdpowiedzUsuń