Roman

Roman

poniedziałek, 17 marca 2014

WOLNY ŚWIAT

Czy jestem kosmitą? Czy należę do nowej rasy na Ziemi spłodzonej przez człowieka z kosmosu w objęciach z ziemską kobietą? Czy moje dzieci są potomstwem pierwszej międzyplanetarnej rasy? Czy tygiel międzyplanetarnego społeczeństwa został już stworzony na naszej planecie, tak jak tygiel wszystkich ziemskich narodów został założony w USA 190 lat temu?
Czy te myśli odnoszą się do rzeczy, które nadejdą w przyszłości? Proszę o swoje prawo i przywilej do posiadania takich myśli i zadawania tego rodzaju pytań bez zagrożenia więzieniem przez jakąkolwiek agencję administracyjną kontrolującą nasze społeczeństwa...
W obliczu sztywnej, doktrynerskiej, zapatrzonej w siebie i gotowej zabić hierarchii naukowej cenzury, wydaje się być głupotą publikowanie takich myśli. Każdy wystarczająco złośliwy może zrobić z nimi wszystko...
A jednak wciąż prawo do mylenia się musi być zachowane. Nie powinniśmy obawiać się wejścia do lasu tylko z tego powodu, że na gałęziach drzew czają się dzikie koty. Nie powinniśmy pozbawić się naszego prawa do myślowych dociekań. To właśnie pytań zawartych w takich dociekaniach obawiają się administratorzy ustalonej wiedzy... Ale wchodząc w erę kosmiczną powinniśmy z całą pewnością nalegać na prawo do zadawania nowych, nawet głupich pytań bez obawy przed molestowaniem ze strony cenzorów świadomości?
Dr. Wilhelm Reich, w swej książce pt. Kontakt z kosmosem.
Reich zmarł zagłodzony w amerykańskim więzieniu 3 listopada 1957 - W WOLNYM ŚWIECIE.

Dni decyzji
Znaleźliśmy się w obliczu niewiarygodnych, globalnych przemian. Stanęliśmy na rozdrożu, w miejscu,  w którym podejmiemy decyzje jakie wpłyną na życie na Ziemi i sięgną daleko w przyszłość; w przyszłość tego, co nazywamy czasem.
Możemy szeroko otworzyć wrota umysłowych i emocjonalnych więzień,  w których pokutuje od tysięcy lat ograniczona  rasa ludzka, albo też możemy pozwolić agentom Globalnej Kontroli doprowadzić  ich plan do końca; plan umysłowego, emocjonalnego, duchowego i fizycznego zniewolenia każdego mężczyzny, kobiety i dziecka na tej planecie przez światowy  rząd, armię, centralny bank i jedną walutę, plan kontrolowania populacji z pomocą mikrochipów.
Wiem, że brzmi to fantastycznie, ale jeśli rasa ludzka odwróciłaby swoje oczy od ekranu, na którym śledzi najnowszą operę mydlaną lub teleturniej, a to na wystarczająco długo, aby użyć swego mózgu do samodzielnego myślenia, to zobaczyłaby, że te wydarzenia nie tylko mają nastąpić - to już nasza rzeczywistość.
Pęd do scentralizowanej kontroli globalnej polityki, biznesu, bankowości, wojska i mediów przybiera na sile z każdą godziną. Mikroczipowanie ludzi w wielu przypadkach jest już stosowane, a naiwni i bezmyślni wierzą, że to dla ich dobra. Gdziekolwiek ma być wprowadzona ta tajna agenda - tam zawsze pojawia się proces ujawniający to, co ukryte, a co musi wypłynąć na wierzch. 

Zjawisko które obecnie obserwujemy jest eksplozją fuzji pomiędzy globalnymi imperiami bankowości i biznesu. Ekonomiczna i polityczna kontrola  jest centralizowana: USA,  Unia Europejska, ONZ, Światową Organizację Handlu, Wielostronna Umowa Inwestycyjna, system innych globalistycznych ciał jak np. Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i szczyty G-7/G-8, a nawet WHO (Międzynarodowa Organizacja Zdrowia). Za tą ciągłą i skoordynowana z premedytacją centralizacją stoi grupa krzyżujących się wzajemnie rodów,  które wywodzą się ze starożytnego Bliskiego i Środkowego Wschodu. Wyłonili się stamtąd by stać się monarchią, arystokracją i kapłaństwem Europy przed rozciągnięciem swej władzy na cały świat, w dużej mierze poprzez stworzenie tworu znanego pod nazwą Wielkiej Brytanii. To posunięcie  pozwoliło tej grupie eksportować członków swoich rodów do krajów, które skolonizowały brytyjskie i inne europejskie potęgi (nie wyłączając tworu zwanego Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, gdzie kontynuują swój show po dziś dzień.
Z ponad 40 prezydentów Stanów Zjednoczonych aż 33 było genetycznie spokrewnionych z dwójką ludzi - z angielskim królem Alfredem i ze słynnym monarchą  francuskim IX stulecia, Karolem Wielkim. Przez cały ten okres plan tych rodów był krok po kroku wprowadzany w życie, tak, że dziś scentralizowana globalna kontrola jest już możliwa.
Jeśli chcesz wiedzieć jak będzie wyglądało życie na Ziemi - o ile nie obudzimy się na czas - to spójrz na nazistowskie Niemcy, na model Trzeciej Rzeszy. To jest ich plan. To jest agendą tego tajnego Bractwa. Szczególnie rok 2012 wydaje się być decydujący. 

Ludzie nie mają pojęcia o otchłani w którą się wpatrują ani o naturze świata, który zostawiamy po sobie, a w którym będą cierpieć nasze dzieci i wnuki naszych dzieci i... większości ludzi zdaje się to nie obchodzić. O wiele łatwiej jest ignorować fakty niż się z nimi zapoznać.

Pracując kiedyś w pewnej dużej firmie, odwiedzałem wiele gigantycznych ubojni na terenie Unii Europejskiej. Widziałem ciężarówki przywożące bydło rogate i świnie na śmierć. Może te zwierzęta wierzyły jadąc do ubojni, że ludzie transportują je na inne miejsca, gdzie czekają je lepsze warunki życia... Nie spodziewały się, że skończą poćwiartowane w estetycznie prezentujących się opakowaniach. Gdyby jedna z tych świń, jedna z tych krów wróciła i opowiadała swoim braciom i siostrom o tym, co widziała w ich przyszłości - czy choćby jedna świnia, jednak krowa dałaby wiarę tym "czczym pogłoskom". - Spoko!  Ludzie by nam tego nigdy nie zrobili. To inteligentne istoty! 
Ludzie są inteligentni i dlatego wola być praktyczni. Liczy się zysk teraz, tutaj, w tym świecie. Ktoś puścił nawet w obieg taką myśl, że niby  ignorancja jest błogosławieństwem! jak mówimy i jest to prawdą ? Kto prowadzi strusią politykę - naraża swój tyłek na silnego, kopniaka.

 Wiedza jest w rękach kilkunastu klanów, a reszta ludzkości jest trzymana w stanie niewiedzy.

Jest to klasyczna struktura systemu manipulacji i kontroli.
Prison Warder Consciousness - stan świadomości nadzorców więzienia
Global Elite - elita ziemska
Pyramid of Manipulation - piramida manipulacji
Levels of knowledge and hierarchy within the Institutions - poziomy wiedzy
i hierarchii
w instytucjach
Banking - bankowość
Business - biznes
Military - wojsko
Politics - polityka
Education - edukacja
Media - środki masowego przekazu
Religion - religia
Intelligence Agencies - agencje wywiadowcze
Medizine / drug companies - medycyna / kartele farmaceutyczne
Illegal drugs / Organized crime  -  nielegalne narkotyki / przestępczość zorganizowana

A jednak nie musi tak być. Powinniśmy sobie tylko uprzytomnić, że nieskończona moc jest w każdym z nas
. Zapomnieliśmy o tym. Wmówiono nam, że jesteśmy stadami, które potrzebują ludzkiego pasterza. Powodem dla którego jesteśmy kontrolowani jest to, że zamiast nastawić się na wewnętrzny, cichy głos żeby decydować o naszym własnym przeznaczeniu,  zgadzamy się zginać kolano przed ziemskimi i astralnymi autorytetami.

Gdy na świecie pojawia się problem np. na Bliskim Wschodzie albo jak ostatnio "problem" rosyjsko-ukraiński, ludzie zastanawiają się: Co ci na górze teraz zrobią? Jak oni to rozwiążą?  A wtedy oni, ci którzy dla swoich interesów stworzyli ten problem odpowiadają: ze względu na bezpieczeństwo będziecie zmuszeni zrezygnować ze swoich wolności obywatelskich. Oto nasze rozwiązanie. Po dobroci, albo siłą. Dla waszego dobra. Machiavelli się kłania. Okłamani, naiwni, wmanipulowani w różne sytuacje rzekomo bez wyjścia ludzie żądają, żeby władza chroniła ich od wszelkiego złego, od tego, w co zostali wmanipulowani. Ukraińcy mieli dogadać się pomiędzy sobą. Ich skorumpowany prezydent uciekł z kraju wiedząc, co go czeka. Tymczasem to Bruksela, Moskwa i Waszyngton decydują o przyszłości Ukrainy. Vox populi - vox Dei? To pusta mrzonka. Głos ludu to głos Boga. Skłócone ze sobą plemiona semickie na Bliskim Wschodzie nie decydują o swoim losie. O ich losach decydują Europejczycy i Amerykanie. K t o ś  tworzy konflikt. Oczekuje reakcji. Rzekomo z chaosu rodzi się porządek. Czyj porządek? Boski czy wprowadzany przez manipulatora? Coś należy z tym natychmiast zrobić? - krzyczą ludzie. I oto Manipulator oferuje "rozwiązanie". JADĄ CZOŁGI. LECĄ RAKIETY. GINĄ LUDZIE. Business as usual.  W interesach bez zmian. Nie szkodzi. Odrodzą się. Nawet nie będą wiedzieli kiedy i jak. Reinkarnacja? Przecież oni w istnienie tego zjawiska nie wierzą. Autorytety zabroniły im w "takie rzeczy" wierzyć. Natomiast wierzą, że "ignorancja jest błogosławieństwem". Mało kto zastanawia się skąd się wziął w tym świecie...

Tworzymy naszą własną rzeczywistość poprzez nasze uczucia, myśli i działania. Każde działanie lub niedziałanie wywołuje konsekwencje. Gdy oddajemy nasze umysły i gdy powierzamy odpowiedzialność za nasze życie "autorytetom" z zewnątrz, zgadzamy się na ubezwłasnowolnienie. Wówczas to autorytety, prawodawcy decydują o naszych prawach do życia i zmuszeni jesteśmy poddać się t.zw. reżimowi, żyć w systemie, "w państwie prawa", w  stworzonym przez owych "prawodawców" -izmie (komunizmie, faszyzmie, kapitalizmie...).

  Oddajemy siebie i nasz świat w ręce bezdusznych władców. Tak postępowali nasi przodkowie przez całą znaną ludzkości historię - od czasów sumeryjskich. Pan i sługa. To dlatego zawsze kilka rodów mogło kontrolować masy. Sługa - jak nazwa wskazuje, musi sobie zasłużyć na względy u swego pana. Musi przestrzegać jego praw, które w wypadku nieposłuszeństwa są egzekwowane siłą. Racja stanu. Środki przymusu. Żyjemy w państwie prawa. Dziś nazywa się to robieniem kariery w tym materialistycznym, zimnym świecie.

Kilkanaście rodzin manipuluje gospodarką całej planety. Założenia tej kontroli zawsze były takie same: jeśli chcesz rządzić, utrzymuj ludzi w sennej niewiedzy, w strachu i skłócaj ich ze sobą. Bez zastanowienia będą się nawzajem wyżynać i mścić z pokolenia na pokolenie.
Skłócaj, dziel i panuj, a przejdziesz do historii jako mąż stanu.


Ci ludzie, którzy to zrozumieli, kontrolują losy ludzkości od tysięcy lat. Są członkami tej samej siły, której celem jest zniewolenie rasy ludzkiej na Ziemi i narzucenie jej ich - jedynie słusznego - modelu myślenia.  Globalna faszystowska wioska. Oto ich wizja. Do tego dążyli posługując się różnymi marionetkami (Napoleon, Hitler), tworząc różne systemy niewoli, a obecnie starają się posługiwać fanatycznymi, marzącymi o opanowaniu świata muzułmanami. Podkreślam słowo fanatycznymi, żeby było jasne, że nie chodzi mi o generalizowanie. To samo odnosi się do katolickich marzeń o Europie od Lizbony po Kaukaz czy do talmudystycznych mrzonek o idealnym świecie po zejściu Mesjasza na Ziemię. Wszystkie te religijne systemy bazują na hipnotycznych sugestiach zawartych w rzekomo "świętych" tekstach. 
Masy są stłaczane w tak zwane narody; sterowane z pomocą różnych form umysłowej i emocjonalnej kontroli. Ludzie gotowi są oddać życie za wpojone im, rzekome ideały. Amerykańska demokracja, shariat, święta inkwizycja, gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród... Wbijaj ludziom kłamstwo w ich głowy tak długo, aż uwierzą, że to prawda (Goebbels, hitlerowski minister propagandy).

Kiedy człowiek czyta "święte" księgi lub słucha szowinistycznych wiadomości i  nie analizuje uczuć niesionych przez słowa, wówczas staje się umysłowo kontrolowanym narzędziem. Jest gotowy zabijać i zginąć w zasugerowanym mu hipnotycznym amoku. Służyłem trzy lata w wojsku i wiem czym jest kontrola umysłu polegająca na bezmyślnym wykonywaniu rozkazów. Jak się to kończy? Albo widzimy na ekranie telewizora klęczących, żebrzących o litość, upokorzonych robotów Berkutu (ukraińskiej milicji), którzy wykonywali tylko rozkazy, albo siedzących w pancernych klatkach, sądzonych ludobójców wojennych, którzy na swoja obronę twierdzą, że tylko wykonywali wydane im rozkazy z góry (Adolf Eichmann), albo staszowscy degeneraci dumni do końca ze swych okrutnych zbrodni - najlepszy przykład do czego może doprowadzić hipnoza i właściwie użyte prawo rezonansu co odnosi się także do japońskich kamikadze i muzułmańskich samobójców  - szahidówTo ta sama mentalność. Hipnotyczna sugestia pada na płodny grunt.

Mój umysł należy do mnie! Oto hasło XXI wieku. I tak jest już po 12-tej, ale RATUJ SIĘ KTO MOŻE! ODZYSKAJ WOLNOŚĆ SWOJEGO UMYSŁU. NIE IDENTYFIKUJ SIĘ Z NIKIM I Z NICZYM, CZEGO NIE SPRAWDZIŁEŚ OSOBIŚCIE. NIE BĄDŹ ŁATWOWIERNY NA WIDOK CZŁOWIEKA W DZIWNYCH SZATACH. ZA TYMI SZATAMI, KRYJĄ SIĘ PRZEWAŻNIE BRUDY TEGO ŚWIATA. NIE BÓJ SIĘ WYCHYLIĆ. MÓW I POSTĘPUJ ZGODNIE ZE SWOIM SUMIENIEM, O ILE JUŻ NIE WBITO CI KLINA POMIĘDZY TWÓJ UMYSŁ A SUMIENIE. NIE DBAJ O TO, CO LUDZIE POMYŚLĄ I CZY PRZYPADKIEM NIE ZOSTANIESZ WYŚMIANY. DLACZEGO MIAŁOBY CI NA TYM ZALEŻEĆ? BO ZALEŻY CI NA DOTRWANIU DO EMERYTURY I NA SPOKOJNEJ STAROŚCI? CZY MASZ GWARANCJĘ NA PIŚMIE, ŻE DOTRWASZ JAKOŚ DO TEJ CHWILI I ŻE ZREALIZUJĄ SIĘ TWOJE TEGO RODZAJU POBOŻNE ŻYCZENIA?

Władcy tego świata boja się właśnie tylko jednego, a mianowicie, że odzyskamy władzę nad naszymi umysłami, że przebudzimy się, że Zbawiciel zacznie działać w takim rozbudzonym od wewnątrz. Naszym przeznaczeniem nie jest stanie się iluminatami, członkami tajnego bractwa trzymającego władzę na Ziemi, lecz naszym przeznaczeniem jest życie jako wolne, kosmiczne, twórcze istoty, stworzone - używając tu biblijnego języka - na wzór i podobieństwo naszego Stwórcy [tego duchowego, nie tego, który namieszał nam w genach]. Ten proces w nas usuwa naszym władcom grunt spod nóg. Tego się boją najbardziej. Naszego przebudzenia. Musimy zmienić (jak bieliznę) nasze nastawienie do życia i do siebie samych; tylko w ten sposób zmienimy świat. Inna droga nie istnieje. Zdrowie psychiczne i zbawienie duszy to to samo.
Bliski Wschód i Ukraina to tylko epizody. Oni nie zawahają się przed niczym, żeby wyhamować nasz duchowy rozwój. Pytanie XXI wieku brzmi: czy zamierzamy żyć jako świadome istoty, czy też nadal być postrzeganym jako żywiec, trzoda chlewna, stada bydła naziemnego i darmozjady nadające się tylko do posługi? To my jesteśmy twórcami naszej przyszłości, ktora zaczyna sie w nas - TU i TERAZ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz