Żywność i depopulacja
Co ma z tym wspólnego klan
Rockefellerów?
Król nafty - David Rockefeller
Jeden z pomysłodawców utworzenia kompleksu World Trade Center w Nowym Jorku
Celem
niniejszego artykułu jest przedstawienie w zarysie, w jaki sposób elity (a rodzina
Rockefellerów w szczególności posługuje się żywnością jako bronią.
Bill Gates
podjął współpracę z klanem Rockefellerów, międzynarodowym, gigantycznym koncernem
Monsanto Company specjalizującym się w biotechnologii i przedstawicielami rządu Norwegii
w Doomsday Seed Vault [Spichlerz Dnia
Zagłady], gdzie przechowuje się
organiczne nasienie na wypadek jakiejś nieokreślonej katastrofy światowej,
która ma nadejść w nieokreślonym bliżej czasie...
Spichlerz Dnia Zagłady
Rodzina
Rockefellerów doszła do władzy (zwłaszcza po zdobyciu monopolu na Standard Oil), po czym zaczęła
manipulować rządem Stanów Zjednoczonych w celu zrujnowania amerykańskiego
systemu gospodarczego z pomocą tak zwanego centralnego
banku o nazwie Rezerwa Federalna,
opanowania przepływu energii uzależniając naród od ropy naftowej i decydując o
jakości żywności (GMO - genetycznie modyfikowane organizmy).
William Henry Gates III znany jako Bill Gates
Jego słynny cytat:
Dziś na świecie żyje 6,8 mld ludzi, z perspektywą wzrostu do około 9 miliardów.
Jeśli uda nam się osiągnąć duży sukces z nowymi szczepionkami, służbą zdrowia i działaniami w sferze urodzeń, będziemy w stanie obniżyć tę liczbę prawdopodobnie o 10 do 15%.
Ale nawet wtedy populacja wzrośnie o około 1,3 mld.
Jaki jest
ich cel?
Ich celem
jest zaślepić, a następnie okraść naród amerykański i zabić, co pociągnie za
sobą drastyczne, pożądane przez nich zmiany na całym świecie. Nadszedł czas,
aby się obudzić!
Oficjalną
nazwą tego programu jest Agenda 21 -Zrównoważony Rozwój. Mowa tu o nadrzędnym planie na depopulacji i przejęcia
całkowitej kontroli nad terytorium Ameryki i reszty świata. Nie ulega wątpliwości, że Amerykanie
są objęci planem depopulacji. Genetycznie zmodyfikowane organizmy wniknęły w amerykańskie pola uprawne. Rezultat:
Genetycznie zmodyfikowana żywność – jak już dziś powszechnie wiadomo – jest
szkodliwa dla organizmu i znacznie skraca długość życia człowieka. GMO
stosowane są do produkcji szkodliwych słodzików, paszy dla zwierząt, przetworów
etc...).
(1) Nasza
woda jest zanieczyszczona; zawiera ponad 60.000 substancji chemicznych, z
których większość nigdy nie była testowana pod względem bezpieczeństwa.
(2) Nasze
powietrze jest toksyczne, a USA jest jednym z najbardziej zatruwanych obszarów
o czym świadczą obserwacje t.zw. chemtrails - smug kondensacyjnych zawierających aluminium.
(3) Jest to oczywiście
tylko wierzchołek góry lodowej – rzeczy, o istnieniu których już wiemy.
Celem tego
artykułu jest jednoznaczne wskazanie na rzeczywiste powiązanie między
Rockefellerami i ich zamierzone wykorzystywanie żywności jako broni, która jest
skuteczniejsza niż wojskowa dominacja i kontrola źródeł energii. Wprawdzie Agenda 21 została wprowadzona w życie w 1992
roku, jednak elita kolektywistów pod przewodnictwem braci Rockefeller od pokoleń dążyła do zdobycia
kontroli nad populacją w Ameryce i na całym świecie.
W roku 1992,
polityka depopulacji i totalnej kontroli została zmodernizowana i otrzymała
nazwę:
Agenda 21, lub Agenda XXI wieku.
Przesłanką depopulacji
i kontroli jest ochrona środowiska. Trzeba być idiotą, aby ignorować kwestie środowiskowe,
niemniej jednak rozwiązania proponowane w ramach Agendy 21 nie rozwiążą rzeczywistych problemów. Podstawowymi narzędziami, którymi
operuje Agenda 21, to kłamstwo o globalnym ociepleniu, kłamstwa o niedoborach
wody (jak w odniesieniu do spowodowanej przez człowieka suszy w Kalifornii, co
powoduje niedobory żywności) czy Endangered Species Act [Ustawa o Zagrożonych
Gatunkach] (plan zawłaszcenia własności
prywatnej, która jest podstawą tworzenia dobrobytu i wolności). Kontrola
żywności i kontrola populacji idą w parze.
Po II-giej
wojnie światowej eugeniczny program Trzeciej Rzeszy (selektywna hodowla istot
ludzkich w celu ulepszenia społeczeństwa często przy użyciu brutalnych metod,
takich jak ludobójstwo i przymusowej sterylizacji) wyszedł na światło dzienne,
zaś ludzie nie mają wysokiego mniemania o eugenice, tak więc według Williama
Engdahla, autora książki pt. "Seeds
of Destruction" (Nasienie zniszczenia), stratedzy Rockefellera zmienili swój profil i ukazuja
się jako znawcy badający przyczyny zmian zachodzacych w środowisku, niedoboru zasobów i
przeludnienia. Polityka
kontroli populacji jest kontynuowana wraz ze stwarzaniem pozorów troskliwego
zainteresowania losami ludzkości, co jest po prostu marketingiem, a słowo
eugenika zostało zmienione na pojęcie “human
genetics” – nauka o cechach dziedzicznych człowieka. Opracowano też program
dla poprawy wizerunku tej niezwykle wpływowej rodziny; akty "filantropijne" i tworzenie
wolnych od podatków fundacji, szczegolnie wtedy, gdy bracia Rockefeller stali
się bardzo niepopularni w następstwie masakry Ludlow, do jakiej doszło w ich
kopalni w stanie Kolorado*. Warunki pracy w kopalni były wręcz niebezpieczne, a
wypadki powodowały wiele ofiar śmiertelnych. Górnicy i pracownicy pracowali za
talony, które były honorowane tylko w sklepach firmowych należących do
Rockefellerów. Gdy
robotnicy strajkowali, byli natychmiast eksmitowani ze swoich domów, co
zmuszało ich do koczowania wraz z rodziną w namiotach. Byli prowokowani do przemocy,
nawet do popełniania morderstw itp. Wszystko to wykorzystano jako pretekst do uzyskania zgody na zaangażowanie
się w tą sztucznie stworzoną sytuację US
National Guard (czyli Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych) – milicjii
wspierającej regularną armię, która otworzyła ogień na miasta namiotów, co
skończyło się śmiercią 53 ofiar, z czego 13 to kobiety i dzieci.
Po tych
wydarzeniach, Rockefellerowie posłużyli się kampanią propagandową w celu
poprawienia wizerunku zakładając zwolnione od podatku fundacje, które
bynajmniej nie są filantropijne. W rzeczywistości są one wykorzystywane do
finansowania zniszczenia Ameryki**.(Patrz: doskonały zapis wywiadu G. Edwarda
Griffina).
John Davison Rockefeller IV, znany jako Jay Rockefeller
Senator Jay Rockefeller coraz silniej naciska, aby ocenzurować
Internet.
"Internet nie powinien istnieć. Jest to zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego"
Czytaj: To schrzani cały monopol, który moja rodzina stworzyła w Ameryce
w ciągu minionych 140 lat, a teraz ludzie dowiedzą się jakimi szumowinami jesteśmy.
Obecnie Rockefellerowie
stosują taktykę kontroli ludności i używają żywności jako broni przez stworzona w tym celu frontową
organizację o nazwie Consultative Group
on Agricultural Resources – CGIAR (Grupa Konsultacyjna ds. Zasobów Rolnych)
próbując zdystansować się od
społeczeństwa, podobnie jak postąpił klan Rothschildów.
Klan Rockefellerów
Klan Rotschildów
Zazieleni się dzięki nim nasza planeta
Engdahl informuje, że
CGIAR działa pod egidą ONZ i Banku Światowego. Głównym celem tej Grupy jest rozpowszechnienie na całym
świecie upraw GMO (a więc także w Polsce. Warto więc, aby ludzie składający
podpisy pod petycjami przeciwko modyfikowaniu ziaren byli świadomi kto wywiera
wpływ na rząd).
Grupa CGIAR została stworzona w 1971 roku przez
Rockefellerów i Ford Foundation
(Fundacji Forda) przy współpracy ONZ i Banku Światowego. Finansowanie
roczne: $350.000.000 dolarów (słownie:
350 milionów dolarów rocznie). Zielona Rewolucja zainicjowana przez
Rockefellerów, która w rzeczywistości była procesem wdrażania nowych metod
uprawy w krajach rozwijających się jak Meksyk, czy kraje azjatyckie, miała na
celu wzrost wydajności upraw, który jednak zakończył się klęską. Ten program
trwał od 1940 -1970 roku.
Bracia Rockefeller
Zielona rewolucja finansowana przez Fundację
Rockefellera, Forda, rząd USA i ONZ była w gruncie rzeczy rolniczym eksperymentem,
który zakończył się następującymi wynikami:
• zasadzony
hybrydowy ryż okazał się w kolejnych generacjach jałowy
• nadmierne
zużycie wody doprowadziło do wyczerpania źródła wody
• zastosowanie
rakotwóczych pestycydów i herbicydów sprawiło, że producenci tych toksyn
wzbogacili się
• stosowanie
syntetycznych (ropopochodnych) nawozów doprowadziło do zatrułcia środowiska,
ale niezmiernie wzbogaciło klan Rockefellerów, właścicieli Standard Oil
• uprawianie
monokultur (uprawia się tylko pojedynczą roślinę), co w praktyce oznacza, że
dostawy żywności mogą być zniszczone w jednym sezonie.
Bill Gates
chce mieć nową "rewolucję
genetyczną" w Afryce. M. in. także z tej przyczyny podjął współpracę z
klanem Rockefellerów, z Monsanto i
rządem Norwegii w Spichlerzu Dnia Zagłady.
Warto
wspomnieć, że Robert Deitch, amerykański działacz społeczny i autor, w swojej książce
pt. Konopie: American History Revisited
wyjaśnia, że Wielka Depresja,
największy, gospodarczy kryzys XX wieku nie był spowodowany przez krach na nowojorskiej
giełdzie, ale przez prohibicję (18 poprawka o zakazie spożywania alkoholu obowiązującym
od 1920 aż do jego uchylenia w 1933 roku). Wszystkie firmy, oprócz produkujących napoje alkoholowe, a które
zmuszone były używać alkoholu zostały zrujnowane. Deitch stwierdził, że wielcy
potentaci naftowi, jak bracia Rockefeller (Standard Oil) oraz Mellon (Gulf Oil)
zdemonizowali alkohol, nie
ze względów moralnych, lecz w celu wyeliminowania konkurencji. Przemysł samochodowy był w powijakach
a oni chcieli zdominować rynek energii, więc opracowali plan znokautowania konkurencji. Fundusz Braci Rockefeller stworzył International Service for the Acquisition of
Agri-biotech Applications – ISAAA
(Międzynarodowy Instytut Propagowania Upraw Biotechnologicznych) i jest jego głównym
darczyńcą. ISAAA jest
zaangażowany w promowaniu objętych prawem własności nasion GMO w krajach
rozwijających się. Sponsorami instytutu są – jak donosi amerykański dziennikarz
i historyk F. William Engdahl - Monsanto
(USA), Dow AgroSciences (USA), Cargill (USA), Bayer CropScience (Niemcy), tajemniczy "anonimowy dawca" (USA) i US-AID State Department.
[Dodatkowo Engdahl stwierdził, że problem globalnego ocieplenia jest znacznie
przesadzony tak, jak „oil peak”
(szczyt wydobycia ropy); pogłoski, które mają jedynie "przestraszyć" ludzi i że chodzi tu o "niedbale
ukrytą próbę posługiwania się zmianami klimatu, aby móc argumentować konieczność
nowej maltuzjańskiej*** redukcji energii i standardów życia dla większości
świata podczas gdy elita będzie ciągnąć coraz większe zyski. W trakcie wywiadu
udzielonego dla kanału telewizyjnego Russia
Today, poruszając temat „arabskiej wiosny” Engdahl stwierdził, że Egyptian Revolution została zaaranżowana
w 2011 roku przez Pentagon w celu ułatwienia Barackowi Obamie prowadzenia
polityki zagranicznej na Bliskim Wschodzie, zaś Egipt znalazł się w gorszej
sytuacji po obaleniu Hosni Mubaraka. „Ostatecznym
celem USA jest do przejęcie pod wojskową kontrolę zasobów Afryki i Bliskiego
Wschodu, aby tą drogą blokować wzrost gospodarczy Chin i Rosji, przejmując tym
samym kontrolę nad całą Eurazją". Arabska Wiosna jest realizowaniem planu
"(...) po raz pierwszy ogłoszonego
przez George'a W. Busha na spotkaniu G8 w 2003 roku – wówczas spod nazwą Greater Middle East Projekt”.] Tak jak
to było z alkoholem, w 1937 roku, po nieustającym lobbingu zrobili to samo z
konopiami indyjskimi. Drogą oszustwa i demonizowania marihuana i konopie zostały
zakazane, mimo że zawierają
tylko śladowe ilości substancji czynnej, ale ludziom wmówiono, że jest to "substancja kontrolowana".
Konopie to roślina, której
koszt utrzymania jest minimalny, nie
potrzebne są do jej uprawy pestycydy lub herbicydy; można z niej produkować
olej, wyroby papiernicze, ulegające biodegradacji tworzywa sztuczne, leki i tekstylia.
Może też służyć jako niezwykle pożywny pokarm. Ponieważ giganci Rockefeller i Mellon (nafta), DuPont (przemysł
chemiczny i Hearst (papier) poczuli
się zagrożeni, połączyli się w koalicję, aby zdelegalizować konopie. Gdy w czasie II wojny światowej
okazało się, że konopie są potrzebne,
znowu pozwolono na ich uprawę w USA.
Konopie był
zagrożeniem dla Rockefellerów i ich sprzymierzeńców nie tylko dlatego, że
produkuje się z nich olej, ale także dlatego, że Cannabis jest stosowany jako lek, co tym samym zagraża ich monopolowi
na rynku farmaceutycznym. W 1973 roku, Nelson Rockefeller
jako gubernator stanu Nowy Jork, wprowadził marihuanę na listę „środków odurzających" (“Rockefeller
Drug Laws”).
Od tej pory
groziły surowe kary - od
15 lat do dożywocia - za posiadanie i sprzedaż narkotyków (w tym oczywiście
marihuany). Także w
innych stanach wprowadzono w życie to prawo,
które stało się kamieniem węgielnym beznadziejnej amerykańskiej "walki z narkotykami".
Samowola
tych ludzi jest bezgraniczna a zasięg ich działania rażący mieszkańców całego
świata. Przeciętny Jean Castell, Helmut Schmidt czy Jan Kowalski nie zdają sobie sprawy z faktu, iż kilku ludzi, o
istnieniu których być może nawet nie słyszał, a jeśli tak, to przecież żyjących
po drugiej stronie globu, decyduje o wielu sprawach dotyczących swobody życia,
duchowego rozwoju i oczywiście zdrowia.
Rząd USA chce opodatkować konopie.
A rząd polski?
Ale powoli
ludzie budzą się do wolności. Prawie 20 stanów stawia opór tego typu narzucanym
prawom. Kalifornia była pierwszym stanem, który przeciwstawił się rządowi
federalnemu jeśli chodzi o dekryminalizację marihuany do zastosowań medycznych.
Rząd USA chce opodatkować
konopie. A rząd polski? ( W 2006 roku,
ustawy o umożliwieniu uprawy konopi przeszły przez obie izby ustawodawcze w Kalifornii,
ale usłużny kolektywista, Arnold Schwarzenegger zawetował ustawę).
Buffet, Schwarzenegger, Rothschild
...ale tchórzliwy w obliczu "trzymających władzę"
Oto jak
można naginać, przeginać i obchodzić dookoła ustanowione przez człowieka prawa,
czego dokonać się nie da w obliczu kosmicznych, Boskich praw).
Piętnaście
innych stanów wprowadziło lub wprowadza przepisy zezwalające na uprawę konopii, jednak
nadal obawiają się agencji rządowej o nazwie
Drug Enforcement Administration (DEA), której zadaniem jest egzekwowanie
prawa zawartego w ustawie o substancjach kontrolowanych z 1970 roku i "walka z narkotykami". Oznacza to, że jeśli ta nowa ustawa
zostanie przepchana, każdy będzie mógł palić marihuanę z jakiegokolwiek powodu,
nie tylko z medycznych zaleceń.
Jest to
istotne ponieważ otworzy to drzwi do uprawy konopi potrzebnych do produkcji
zdrowej żywności, oleju, tworzyw naturalnych, papieru, itd.
Warto pomyśleć o
tym i u nas, w Polsce.
Osobiście zalecam styl życia w kraju,w którym nikt nie boi się nikogo.
Obywatele dla rządu, a rząd dla obywateli [RN]
[W oparciu o
materiał Cassandry Anderson, Infowars.com]