Roman

Roman

czwartek, 24 października 2013

KODEKSY PRAWNE Z IMPORTU

Prawa z importu: oko za oko, ząb za ząb


Prawodawca i uprzywilejowany praworządca



Kto już przeczytał moje publikacje na temat takich żydowskich sekt jak sabateaniści i frankiści* - znajdzie poniżej dalsze informacje, które umożliwią mu zrozumienie pewnych specyficznych zjawisk w naszym świecie, nie będąc jednak zaślepiony uprzedzeniami i antysemityzmem, bowiem nie w tym rzecz, co widzimy naszymi ludzkimi oczami i OSĄDZAMY PRZEZ PRYZMAT WPOJONYCH NAM ZASAD, lecz co zawsze znajdowało się i nadal znajduje się poza zasięgiem naszego postrzegania.
Ponieważ już od ponad stu lat przemysł filmowy w USA zdominowany jest przez tak zwanych "Żydów", ludzie widzący tylko materialną rzeczywistość, a nie potrafiący spojrzeć poprzez zasłonę materii i dostrzec jak wygląda druga strona iluzji, starają się skierować gniew chrześcijan przeciwko tym, którzy podważają biblijną moralność i wartości, nie chcąc oczyścić raczej własnego naczynia wewnątrz. Wychodząc ponad i poza ten konflikt – pomiędzy żydowskimi grzesznikami z Holywood a prawymi chrześcijanami, możemy zauważyć, że oskarżyciele nie są tak święci, jakby się mogło wydawać. Pomijam już fakt, że zarówno „żydzi” jak i „chrześcijanie” nie pokładają ufności w Panu i produkują na wyścigi bronie masowego rażenia (i inne) jak HAARP np.).
Zjawisko pedofilii nęka żydów**, katolików***, protestantów****, Świadków Jehowy*****, że o muzułmanach nie wspomnę, bowiem ci ostatni idą śladem proroka.

Prominent, kardynał i biozabawki

Przeciwnicy „wolnej miłości” powinni skorygować to pojęcie, bo przecież chodzi im o swobodnie przeżywany seks, a nie o prawdziwą bezinteresowną, a dlatego czystą miłość. ja zaś nie zamierzam tu poruszać zmurszałego już tematu najstarszego zawodu świata, który od początku swojego istnienia nierozerwalnie łączył się z  religią, ekonomią i polityką, o czym można dowiedzieć się nawet z pism przed biblijnych. Te trzy wymienione systemy władzy i płatna miłość  są nierozłączne jak siostry syjamskie. Mnie chodzi o ten aspekt wolnej miłości, który również nie jest respektowany przez samozwańczych stróżów moralności - życia mężczyzny z kobietą poza małżeństwem Seksualni libertyni, czytaj: żydzi, którzy kręcą filmy o niemoralnym prowadzeniu się w „zdrowym” czyli nieżydowskim społeczeństwie - powinni być ich zdaniem stawiani pod pręgierzem.

Pręgierz we Wrocławiu

Można tu postawić pytanie: DLACZEGO?
Czyż nie jest tak, że to, jak postępuje mój bliźni jest sprawą między nim a Bogiem, naszym Stwórcą, który jest w Niebie?
Odpowiedź brzmi: ... i tak i nie. Jak długo czyny bliźniego są nikłej szkodliwości (np. ktoś ukradł sąsiadowi dwie kapusty z pola), sprawa może być uznana przez świeckie prawo za pospolitą pyskówkę (ale z punktu widzenia Boskiego Prawa sprawca zignorował Boskie "przykazanie". W wypadku, gdy mamy do czynienia z krzywdzeniem bezbronnego dziecka, sprawa przybiera inny wyraz. Dziecko nie jest głąbem kapusty, a dorosły jako bardziej świadoma istota, powinna chronić nieświadomą, bezbronną istotę - maluczkiego brata swego lub siostrę swą. Krzywdzenie dziecka, które jest mikrokosmosem, cząstką makrokosmosu, to już podniesienie ręki na Stwórcę, który jest wszechobecny i świadomy. Należy przy tym pamiętać, że nie każdy przestępca jest pedofilem i nie każdy pedofil jest przestępcą. Doktor nauk. med. Josef Mengele był potworem w ludzkim ciele, ale nie był pedofilem. W dzieciach, szczególnie żydowskich, widział świnki morskie. Pedofil jest obciążony psychicznie i genetycznie i z tej prostej przyczyny nie chce zdać sobie sprawy z faktu, że stan świadomości dorosłego człowieka nie harmonizuje i nie rezonuje z częstotliwością świadomości dziecka. Dlatego – moim zdaniem – samo tylko wymierzenie kary i oczekiwanie, żeby przestępca w oczach obowiązującego prawa czuł się winny skończy się tak, jak tocząca się od dziesięcioleci rzekomo prowadzona walka z narkotykami.
Pedofilia jest rytuałem satanistycznym uprawianym od pradawnych czasów  i uważam, że to od tej strony warto przyjrzeć się temu obciążeniu zmysłów.*******
"Żydowskich" producentów filmowych oskarża się o sprowokowanie rewolucji seksualnej w XX wieku, co doprowadziło rzekomo dziś do wyskakiwania z szafy i parad równości gejów i lesbijek.

Co czujesz patrząc na te fotografię?
Nienawiść? Obżydzenie? Ups! Sorry! Obrzydzenie?
Obojętność?


Amsterdam


Kwestia przyzwyczajenia


Wkrótce małżeństwo stanie się związkiem dowolnej liczby osób każdej płci. No bo czemu nie? Moraliści zapominają tu dodać, że homoseksualizm wspomniany jest już w Biblii, a więc jest to zjawisko znane od dawien dawna.
Moje pięć groszy: niektórzy przedstawiciele kosmicznych cywilizacji, (nie wskazując palcem), którzy przybyli na Ziemię przed tysiącami lat; „upadli aniołowie”, specjaliści w dziedzinie inżynierii genetycznej, a także „synowie boży”, którzy współżyli seksualnie z ziemskimi kobietami („a te im rodziły”), przenieśli swoje tendencje na swoje ziemskie potomstwo. Być może, niektórzy z tych pozaziemskich genetyków lubiał z nudów zabawiać się z nieletnimi klonami... Ostatecznie to „bogowie” stworzyli ludzkie ciała „na swój obraz i na swoje podobieństwo”, aby zacytować tu słowa z Mojżeszowej Księgi Rodzaju [ludzkiego]. To z tej przyczyny wielu religijnych homoseksualistów i pedofilów twierdzi: tak mnie Bóg stworzył! Nic na to nie poradzę...
Bóg, nasz duchowy Stwórca z pewnością nie stworzył ludzkich ciał, bowiem Stwórca wszechrzeczy nie był i nie jest śmiertelnikiem żyjącym w ludzkim ciele, a więc homoseksualistą ani pedofilem też nie jest. Co do upadłych aniołów... nie jestem pewien.

Te skłonności mogły być na naszą planetę  importowane... To byłyby owe zgniłe korzenie. (Proponowanie np. księdzom-pedofilom w ramach terapii ćwiczeń jogi zakrawa na dowcip).

Wróćmy do tak zwanych "żydów" (którzy nie są ani jednolitą grupą etniczną, ani religijną). Praktycznie wszyscy potentaci medialni, który założyli Hollywood i trzy wielkie amerykańskie sieci telewizyjne byli imigrantami pochodzącymi głównie z wspólnot żydowskich Europy Wschodniej. Pamiętajmy jednak, że nie każdy Żyd jest stricte wyznania mojżeszowego.
Po dziś dzień żyją na świecie ludzie, którzy uznają tylko treści tak zwanego Starego Przymierza za teksty święte, przekazane Mojżeszowi przez Stwórcę dla dobra ludzkości, ale są też tacy, którzy uznają prawa przekazane przez Mojżesza za dziecinne i wolą opierać się na naukach, które są dziełem rąk ludzkich a raczej ludzkich mózgów, na komentarzach  do Tory zawartych w tak zwanym Talmudzie babilońskim. Kimś innym jest więc człowiek decydujący się żyć według nauk zawartych w tak zwanym Dekalogu (można nazywać takiego człowieka Izraelitą – nie Izraelczykiem! bo to nie to samo), a kimś innym jest wyznawca judaizmu – np. talmudysta, sabateista, frankista itd. [Tak samo ma się rzecz z chrześcijanami. Prawdziwym chrześcijaninem jest ten, kto przestrzega nauk zawartych w Dekalogu i w tak zwanym Kazaniu na górze (Mt. 5: 21-30) wygłoszonym przez Chrystusa.
Talmud Bablii, czy Talmud babiloński

Po zrzuceniu bomb atomowych przez chrześcijan na niechrześcijańską Japonię, druga (rzekomo) wojna światowa oficjalnie została zakończona. Cały świat spodziewał się, że papież Pacelli potępi użycie broni atomowej przez chrześcijan, a nawet nałoży ekskomunikę na producentów tej broni. (Tak, tak... Słyszę Wasze głosy! Oczywiście.
W tym ludobójstwie brali udział nie tylko rzekomi „chrześcijanie”, ale także owi rzekomi „żydzi”). Papież nie potępił. Milczał, mimo iż Dekalog i przykazanie NIE ZABIJAJ było mu znane. A może o tym zapomniał? Miał tyle spraw na ukoronowanej głowie...


Eugenio Maria Giuseppe Giovanni Pacelli; krótko: Pius XII

Nie, Pius XII nie zapomniał. Dyplomatycznie milczał, a był dobrym dyplomatą... Papież wcale nie musi być chrześcijaninem kroczącym ,,śladem Chrystusa", który nawoływał: CHODŹCIE ZA MNĄ! Vicarius Filii Dei Pacelli powstrzymał się od działania jako katolik, a to nie to samo, co chrześcijanin.  Zaraz wyjaśnię mój tok myślenia: Jeden z jego najważniejszych doradców, jezuita Gustav Gundlach, w 1959 roku wyjaśnił w końcu motywy milczenia papieża: „Prowadzenie wojny atomowej nie jest uznane (przez Kościół) za absolutnie niemoralne”.
Czy Waszym zdaniem jezuita jest wyznawcą Chrystusa, który uczył nie tylko przestrzegać w życiu codziennym moralnych i etycznych praw mojżeszowych, ale nawet czynić dobro tym, którzy zawinili?
Ja wybieram nauki wyżej cytowanych proroków - Mojżesza i Jezusa [niezależnie od tego, czy byli dobrymi żydami, czy też zdaniem niektórych - nie]. Niniejszym też opowiadam się za zdelegalizowaniem produkcji broni masowego rażenia oraz toczenia wycieńczających wojen.
Zdanie wypowiedziane przez brata Gundlacha jest wirusem i tego rodzaju wirusy można znaleźć w pismach t.zw. Starego Przymierza (z prawodawcą), Nowego Testamentu zawierającego "Kazanie na górze"), w rabinicznym Talmudzie, w preparowanym zależnie od potrzeb niejednokrotnie Koranie..., wszędzie tam, gdzie BÓG, Stwórca, Źródło Życia, Miłość, Wszechwiedzący, Wszechobecny objawia znienacka rzekomo swoje – dotąd niewidoczne dla człowieka, psychotyczne cechy i zachowania; gdy pasie rózgą żelazną, gdy mści się za nieposłuszeństwo do dziesiątego pokolenia, gdy karze i nagradza kogo chce, gdy zsyła na swoje dzieci plagi w swej zapalczywości, gdy nakazuje ze względów profilaktycznych rzeź niewiniątek, ..., gdy dotyka ślepotą swoje nieposłuszne dzieci o bezczelnych twarzach i twardym karku (na jego obraz podobieństwo?!)..., gdy dopuszcza do wiecznego (!) potępienia [co oznaczałoby, że "grzech" popełniony przez człowieka jest silniejszy od mocy Boskiego miłosierdzia]...
To są wirusy wszczepione w „koszerny” uprzednio tekst Boskiego objawienia w celu sprowadzenia z właściwej drogi żyjących w stanie zamroczenia duchowego i niewiedzy Adamitów, czyli Ziemian. Z powodu tych wirusów nasz świat tak wyglądał jak go znamy z kart zafałszowanej historii wojen i jak wygląda obecnie, zaś „żydzi” i „nieżydzi” (cokolwiek te bzdurne pojęcia mają oznaczać) nieodporni na tego typu wirusowe infekcje, niestabilni psychicznie i mentalnie ludzie, czynią z siebie służalców tych istot, które tego rodzaju wirusy posiali i dzięki nim kontrolują przebieg ewolucji duchowej gatunku homo sapiens na skolonizowanej przez siebie planecie [Adama, Terra, Gaja... - niepotrzebne skreślić].

Talmud, który nie jest Boskm objawieniem stanowi na wskroś materialistyczne podłoże hipnotycznego  systemu wiary, a raczej niewiary w możliwość realizowania w życiu codziennym nauk zawartych w wyciągu z Boskich Praw – w tak zwanym Dekalogu. Jestem zdania, że to owi „upadli aniołowie” (nefilim – hebr.: ci, którzy upadli, a także którzy spadli z nieba na Ziemię) dali zły przykład rozwijającym się w ich kolonii hominidom i takie grzechy jak kłamstwo, łamanie przysięgi, nawet molestowanie dzieci przywlekli ze sobą na naszą planetę, co nie oznacza od razu, że wszyscy kosmici są źli i należy trzymać się od nich z daleka; dziś, po tysiącach lat krwawej historii ludobójstwa powinniśmy się zjednoczyć, świadomie zrezygnować z bycia „żydami” i „nieżydami” i pomóc owym upadłym istotom zrozumieć, że to już koniec ich manipulacji, że uodporniliśmy się na posiane przez nich wirusy – że nie trzymają już cugli w swoich rękach, krótko - że jesteśmy wolni).
Wirusa pedofilii znaleźć można prawie w każdej religii, a te systemy wiary mają swoje źródło w kontaktach istot pozaziemskich z wybranymi do tego celu ludźmi ze względu na cały rząd psychicznych cech i genetycznych właściwości. Żyjący w stanie niewiedzy, niezdolny do samodzielnego myślenia człowiek, nie jest w stanie odróżnić kim jest istota, która się z nim komunikuje, szczególnie gdy kontaktowi towarzyszą akustyczne, wizualne i holograficzne efekty specjalne.

Jeśli nasi ziemscy astronauci każdy ze swoja mentalnością, przybędą na jakąś nadającą się do skolonizowania planetę i zastaną na niej niżej rozwinięte intelektualnie, człekopodobne formy życia i z pomocą inżynierii genetycznej stworzą sobie pokolenia niewolników, hybryd i mutantów niosących w sobie implantowane im „ziemskie” geny kolonialistów, którzy lubią się zabawić w specyficzny dla ich poziomu rozwoju duchowego sposób,  lubią sobie wypić, lubią mięso z rusztu, lubią mieć pod ręką młode ciała (rodzaju męskiego, żeńskiego i nijakiego) do zabawy, lubią zmieniać sobie stan świadomości z pomocą narkotyków (w celu poczucia się przez jakiś czas tak, jak czuli się na Ziemi, zanim wsiedli do statku kosmicznego i pozostawili ja za sobą, to na ich podobieństwo taki sam tryb życia będą prowadziły istoty stworzone na ich podobieństwo, niosące ich materiał genetyczny, ich skłonności, obserwujące styl życia dysponujących magią (niezrozumiałą dla nich technologią) mistrzów, którzy zeszli z nieba i którzy - w ich oczach - są prawie wszechmocni i wszechwładni dzięki mądrości jaką posiadają!? Kto zdolny jest i z jakich pobudek przeciwstawić się ich prawodawstwu?
Powtarzam: W starych pismach pochodzących z Bliskiego Wschodu, z kolebki trzech głównych systemów religijnych zwanych abrahamicznymi (moim zdaniem to wprowadzająca w błąd nazwa) roi się od mentalnych wirusów. Ludzie niedojrzali duchowo, nie potrafiący odróżnić zdrowego ziarna od plewów, na dodatek niosący w sobie wszczepiony im obcy, często toksyczny materiał genetyczny, „uczeni w Piśmie” (zaprogramowani), inspirowani telepatycznie i psychotronicznie, przekazywali masom analfabetów przepuszczone przez swój ograniczający horyzont postrzegania rzeczywistości pryzmat wiedzy, zniekształcone półprawdy i ćwierćprawdy, które z nich czyniły wtajemniczonych mędrców. Przykładami mogą służyć takie postaci jak Szabtaj Cwi, Jakub Frank, albo prorok Muhamad/Mahomet, który dał przykład poślubiania kilkuletnich dziewczynek.


Np. ile lat miała Aisza, gdy prorok Mahomet wziął ją sobie za żonę?
Siedem (inni twierdzą, że miała 6 lat, ale "skonsumował" małżeństwo gdy miała lat 9).

Możesz zawrzeć małżeństwo nawet z jednoletnią dziewczynką.
Bogobojni rodzice tejże jak i małżonek żyją zgodnie z obowiązującym ich prawem


Mahomet miał 51 lat; jego ulubiona narzeczona, Aisza - 6.
Mahomet kąpał się dziewczynką i pieścił ją. (Bukhari, 6:298)
Mahomet jest prorokiem i idealnym mężczyzną w oczach swoich wyznawców.

[...] A te spośród waszych żon, które już zwątpiły w okres miesięczny - jeśli macie wątpliwości - niech czekają trzy miesiące; podobnie te, które jeszcze się nie rozwinęły. [...] Temu, kto się boi Allaha, On przyniesie ułatwienie.
(Koran, 65:4)

Nie osądzajmy jednak zbyt pochopnie, abyśmy nie byli osądzeni miarą, jaką osądzamy bliźniego. Czyż nie tak uczy nas Chrystus, który poświęcił swoje ziemskie życie, aby przekazać ludziom informację, jak należy żyć, aby nieustannie słyszeć w sobie cichy głos sumienia? Każdy z nas patrzy i osądza bliźniego przez pryzmat swoich własnych, ograniczających go programów, co wspaniale ilustruje załączona poniżej ilustracja:

Wszystko ma zakryte oprócz oczu.
Cóż za okrutna, zdominowana przez mężczyzn kultura!

...A jeśli okaże się, że istnieją w kosmosie i odwiedzają nas przedstawiciele ras, które przewyższają nas technicznie i nie widzą niczego złego w zachowaniach, które my nazywamy pedofilią? Jedyne co możemy zrobić w takiej sytuacji, to nie stawiać oporu złemu, lecz czynić dobro tym, którzy zawinili. Innymi słowy: sami powinniśmy świecić - tak - świecić przykładem.

Prorok Mahomet jest dla nas przykładem

Ten bogobojny człowiek żyje zgodnie z prawem (które mu służy)

Khomeini (irański przywódca duchowny i polityczny) zobaczył małą,
4-ro, 5-cioletnią dziewczynkę...




Śladem proroka
Śluby z 6-cioletnimi dziewczynkami w Gazie


Ścinajcie głowy tym, którzy obrażają islam

Islam podbije Rzym
Jezus jest niewolnikiem Allaha
(Religie abrahamiczne?!)

Nieomylny w sprawach wiary papież Wojtyła
dał przykład bezgranicznej tolerancji

Nauczyciel i uczeń

W obronie wolności wyznania

Jesteśmy jak drink Jamesa Bonda: wstrząśnięci (ale nie zmieszani)


I znowu: Nie należy generalizować. Nie wszyscy żydzi-talmudyści i nie wszyscy muzułmanie to pedofile. Mamy tu do czynienia z ludźmi obciążonymi genetycznie, nie rozumiejącymi skąd pochodzi ów impuls, dlaczego czują się zmuszeni do realizowania takich właśnie a nie innych popędów i skłonności i mają na piśmie wskazówki dotyczące właściwego postępowania w życiu codziennym. Dodatkowo nie wyobrażają sobie innego życia niż uzależnionego od ciał materialnych. Ich duchowni dają przykład. Ryba śmierdzi od głowy. To z tej przyczyny ludzkość potrzebuje Zbawcy. Ale od wewnątrz a nie z zewnątrz!

Uczciwe pytania mogące pomóc brzmią:
- czy jestem gotowy na genetyczny reset?
- czy naprawdę chcę przeprogramować swoje geny?
- czy naprawdę chcę zrezygnować ze skłonności, która zniewala mnie na drodze duchowego rozwoju?
- czy jestem gotowy/a świadomie ponieść konsekwencje podjętej przeze mnie decyzji?
- dokąd chcę podążać? W lewo?... w prawo? ...przed siebie?..
- jaki jest cel mojego istnienia?
W wielu społecznościach od starożytności po dziś dzień ludzie zawierają „małżeństwa” w znacznie młodszym wieku niż obecnie. Zjawisko zawierania „małżeństwa” (w niektórych społecznościach nawet „małżeństw na wieki”) zostało również importowane spoza Ziemi. Prawodawcy ustalają dla swoich poddanych kodeksy prawne i są odpowiedzialni za swoje czyny tak jak ci, którzy bezmyślnie te narzucone im prawa respektują, a to tylko z tej przyczyny, że pewne wirusy służą ich popędom, tendencjom i wygodzie.


Prawodawcy (czy myślicie, że oni już nie istnieją?)
Zapewniam Was, że mają się całkiem "dobrze"...

"[...] Niemożliwym jest wprowadzenie większych zmian i większego zła w społeczeństwie, niż przekształcenie prawa w narzędzie grabieży.
- Jakie są konsekwencje takiej perwersji?
- Wymagałoby to tomów, aby opisać je wszystkie.
Tak więc musimy zadowolić się wskazując te, najbardziej uderzające.
W pierwszej kolejności prawo jako narzędzie grabieży likwiduje w ludzkim sumieniu zdolność odróżniania między sprawiedliwością a niesprawiedliwością. Nie może bowiem przetrwać społeczeństwo, jeżeli przepisy prawa nie są przynajmniej do pewnego stopnia przestrzegane.
Najbezpieczniejszym sposobem zadbania o to, żeby prawo było przez społeczeństwo przestrzegane jest stworzenie takiego prawa, które będzie respektowane. Gdy prawo i moralność są ze sobą sprzeczne, wówczas obywatel zmuszony jest wybrać pomiędzy utratą moralnego zmysłu a utratą szacunku dla prawa.
Te dwa rodzaje zła są w konsekwencji sobie równe i z tej przyczyny byłoby trudne dla człowieka dokonać wyboru". [Claude Frédéric Bastiat, Gesetz, 1850].
Dlatego, co od prawodawcy pochodzi - oddać należy prawodawcy..., o ile nie koliduje to z prawem Bożym, z naszym sumieniem, które jest jedynym wymiarem sprawiedliwości. Wolny człowiek to ten, kto niesie świadomie "lekki krzyż" jak uczył Chrystus (Mt 11, 29), a więc respektuje odwieczne, Boskie prawa kosmosu. 
Talmud (hebr.: nauka) powstał na wygnaniu "żydów" w Babilonii, za rządów Nabuchodonozora. Moralność nie cieszyła się popularnością tamtejszych mieszkańców. Tu przez 1600 lat nasiąkała obcą mentalnością  największa na świecie populacja wyznawców judaizmu. Kapłani babilońscy uczyli, że obowiązkiem religijnym mężczyzny jest regularne uprawianie seksu z prostytutkami sakralnymi w świątyniach. Zabawy seksualne z dziećmi nie były zakazane, ponieważ struktura społeczeństwa różniła się drastycznie od tej, którą my sobie wyobrażamy i którą chcemy zmaterializować. Powstały sekty, które zaakceptowały niektóre babilońskie praktyki, a te przetrwały aż po dzień dzisiejszy u frankistów, którzy wraz z podobnie myślącymi starają się zmieniać świat i stan świadomości jego mieszkańców zgodnie z oczekiwaniami istot o takiej samej i podobnej mentalności którym służą.
Czy to oznacza, że każdy „żyd” powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za sianie „zgorszenia”, które jak przepowiadał Jezus „nadejść muszą” (i dodał: że ”biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie”. (Mt. 18:7). Współrządca Nieba – Chrystus - nie wskazuje palcem winnego, lecz wskazuje na zło, które powstaje w wyniku ignoranckiego postępowania powodującego zgorszenie. Tu nie ma miejsca na bezmyślne uogólnianie wypływające z nienawiści do innej rasy lub cywilizacji.
U muzułmanów można napotkać na podobne wierzenia realizowane jednak nie przez wszystkich wiernych naukom Mahometa.
W jednym ze starych izraelskich miast, rabin Romanos, prowadził dochodzenie w sprawie dotyczącej sporu, czy miejscowy rabin postępuje zgodnie z zasadami Talmudu, czy nie. Chodziło o małą córkę neofity. Gdy znawca Talmudu Babilońskiego, Romanos  stwierdził, że dziewczynka skończyła już trzy lata i jeden dzień  uznał ją zdolną do zamieszkania pod jednym dachem z mężczyzną.
Dlaczego!? Bo w świecie, w którym żyli ci ludzie przestrzegano innych praw niż przekazał Mojżesz, a tym samym innych praw moralnych niż dziś. Wirusy z Talmudu obowiązywały jako prawo. (Starożytni Rzymianie też twierdzili - dura lex, sed lex - ciężkie prawo, ale prawo). I mało kto odważał się krytykować prawo.

Istotnym jest kto był prawodawcą, bo to na niego spada ciężar odpowiedzialności za kształtowanie moralności niezgodnej z Boską wolą. [Czy pamiętacie maksymę Wyszyńskiego?: Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie]. Zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, dziewczynka była „małżonką kapłana”, któremu na mocy (wirusowego) prawa wolno było żyć z tą dziewczynką. Czy współżył z nią seksualnie? Tego nie wiemy. To zależało od jego sumienia, od stadium świadomości...

Uznany przez wyznawców Talmudu Babilońskiego za wielkiego nauczyciela, rabin Szymon ben Yochai twierdził, że: „Neofitka w wieku 3 lat i 1 dnia może poślubić kapłana”. To jest prawo pochodzące od człowieka, ale nie od Stwórcy. Dlatego twierdzę, że istotnymi, ba, żywotnymi dla cywilizowanego człowieka są nauki zawarte w Dekalogu i Kazaniu na górze, a nie te, które kreuje ludzki prawodawca w celu stworzenia dla siebie świata/państwa/społeczności, gdzie jako władca może zaspokajać beztrosko swoje popędy, od których nie zamierza się uwolnić, bo jest zbyt leniwy, aby starać się o swój duchowy rozwój. Zaspokajanie nastawionych na zewnątrz zmysłów stanowi dla niego priorytet. Nie ma zamiaru ujarzmić zwierzęcia w sobie. Nie tęskni jeszcze za wyższym stadium duchowego rozwoju.
Prawodawca nakazuje mężczyźnie w Sanhedrynie  (76b), aby zadbał o żeniaczkę  swoich dzieci zanim osiągną dojrzałość płciową.
Pytam: jakimi motywami kierował się prawodawca zwany w religiach „abrahamowych” Panem. Żyjący w państwie prawa człowiek zobligowany jest przestrzegać narzuconych mu praw i przepisów. Prawodawca stosuje kary, egzekwuje i posługuje się środkami przymusu; nie wolno stawiać oporu władzy.. Prawdziwy homo sapiens powinien myśleć samodzielnie; bezmyślny członek tego sztucznie stworzonego gatunku nie może być jego reprezentantem, ponieważ uznaje i przestrzega bez zastanowienia się bezduszne prawa, zasady, reguły i przepisy.
Wykorzystywanie dzieci przez osoby dorosłe trwa nadal, ponieważ tak zwani pedofile i pedofilki – „żydzi” i „nieżydzi” – to dusze obciążone emocjami wywołanymi seksem z dziećmi w poprzednich wcieleniach; to obciążone dusze z poprzednich epok. Co posiały w swoje wnętrza – to zbierają. Jak się zaprogramowały, tak transmitują. Każdy z nas transmituje sam siebie. Te dusze wróciły do tego materialnego, holograficznego świata tylko z jednego powodu - (tu znowu Jezus ma głos): - tam gdzie ich skarb, tam ich serce – w świecie materii. Starożytny prawodawca wszczepił wirusa seksu bez miłości w Odwieczne Prawa Stwórcy. Z pomocą hipnotycznych teksów można zrobić z podatnymi na sugestie, bezmyślnymi ludźmi wszystko. Prawodawca jest hipnotyzerem. Istotnym jest motyw postępowania. Jeśli jest to bezinteresowność, wówczas prawo będzie służyć człowiekowi; jeśli nie – to mowa tu o początku końca.


„[...] ...z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi,
lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości”.
(Mt. 23:27,28)
(1/ Atatürk, Mickiewicz, sabatarianie, frankiści etc...  – I;
2/ Frankiści, jezuici, antysemityzm, 2-ga wojna światowa;
3/Sabatarianie/frankiści, judeo/chrześcijanie, judeo/muzułmanie, węże dwugłowe





1 komentarz:

  1. Anioły pozbawione są „płci”. To Nefilimowie zanieczyscili geny czlowieka.Stad tez i homoseksualizm u niektòrych osobnikòw gatunku ludzkiego

    OdpowiedzUsuń