Roman

Roman

sobota, 24 sierpnia 2013

2/. Frankiści, jezuici, antysemityzm, II-ga wojna światowa


Ortodoksyjni żydzi widzą w Szabtaju Cwi* nie tylko fałszywego proroka, ale zarazem żyda,
który najbardziej zaszkodził żydowskiemu wizerunkowi i dolał oliwy do ognia antysemityzmowi.





Fałszywy prorok


Szabtai Cvi urodził się w Smyrnie, w Turcji, dnia dziewiątego w miesiącu Aw 1626 roku. Dzień 9 w miesiącu Aw jest uznawany przez religijnych żydów za dzień potrójnej tragedii. Zgodnie z tradycją, w ten dzień stracili najpierw pierwszą świątynię, potem drugą świątynię (budowle, którym przypisują niezwykłe znaczenie) i upadek twierdzy Betar, w roku 135 n.e w trakcie powstania Bar-Kochby przeciwko cesarzowi Hadrianowi.

Cvi zmienił znaczenie tradycyjnych świąt,  zmienił dietetyczne nakazy koszerności i uczył, że dotąd przestrzegane reguły są anulowane ze względu na  objawienie się Mesjasza którym on właśnie jest, co wszem i wobec objawia. (Nie dziwota, że starzy rabini zabraniali "niedojrzałym" studiowania kabały i numerologii, twierdząc, że nie przygotowany może postradać zmysły lub zostać opętany przez złego ducha, o czym - moim zdaniem - można powiedzieć studiując przypadek Szabtaja Cvi, a także Jakuba barona Franka, który działając na Podolu twierdził, że jest reinkarnowanym duchem Szabtaja).
W związku z tym, że rozpoczęła się era mesjańska (oczywiście wraz z jego narodzinami)  mojżeszowe przykazania nie są już wiążące. Odtąd Bóg pozwala ludziom na wszystko. Nie trzeba domyślać się jak popularne stały się nauki tego "proroka". Żyjące do tej pory "w bojaźni Bożej" tysiące żydów skwapliwie realizowały teraz na codzień - dotąd wypierane ze strachu przed karzącym, wszystko widzącym  bogiem Jahwe/Jehową - ludzkie potrzeby, słabości i namiętności ciesząc się z odzyskanej wolności.

Sabataizm zwany też  Sabatarianizmem albo Sabbatanizmem jak każdy inny  -izm, a więc oprawiony w ramy system był zły i od złego pochodził, a to nie tylko z tej przyczyny, że był skrajnym przeciwieństwem judaizmu. Za programem Szabtaja widać wyraźnie plan zniszczenia t.zw. 10 przykazań, które stanowią kwintesencję wszystkich kosmicznych praw moralnych i etycznych, praw, bez których nie może rozwinąć się duchowo żadna społeczność, żadna kultura, żadna cywilizacja. Szabtaj Cvi albo sam był "złym" duchem, albo był przez jedną z tych upadłych istot opętany. Ludzie chcą takiego Zbawiciela, który głosi im to, czego oczekują, czego się po nim spodziewali. Odtąd biblijne "przykazania" miały zostać zamienione na ich przeciwieństwa. (Podobne nauki znaleźć można w Biblii satanistycznej Andora Szandora LaVey). Prorok Szabtaj oświadczył, że to na niego żydzi czekali 1600 lat, więc teraz konkretnie ogłasza dniem odkupienia 15 dzień miesiąca Szivan, a więc 18/06/1666. **
Wielu numerologów odczytało tę datę jako tajny przekaz dla tych, którzy rozumieją.
Czerwiec to szósty (6)  miesiąc, gdy 18 podzielimy przez trzy = się to 6 +6 +6; w ten sposób 1666 jest wystarczająco jasne (przynajmniej z numerologicznego i kabalistycznego punktu widzenia).

Nowa modlitwa Szabtaja brzmiała: "Niech będzie pochwalony Ten, który zezwala na to, co
zabronione". Gdybym był diabłem, też oddziaływałbym na łatwowiernych ludzi poprzez zmysły. Prorok objawił ku uciesze wiernych, że zniesione są już prawa dotyczące stosunków seksualnych oraz że wszystkich 36 głównych grzechów jest już dopuszczonych. Odtąd Żydzi mieli uznać to za swój obowiązek grzeszyć świadomie, aby tym sposobem przyspieszyć "proces odkupienia".
[Fenomen łatwowierności i hipnozy zawsze  mnie frapował].


Moce ciemności nie przewidziały widocznie pewnego obrotu rzeczy, skoro miłościwie panujący Turkom sułtan, który najwidoczniej nie był podatny na tego typu hipnotyczne sugestie, postawił prorokowi ultimatum: albo on i zwolennicy jego nauk nawrócą się na islam, albo zostanie  poddany torturom. We wrześniu (IX) 1666 roku Szabtaj Cvi i część jego wyznawców poddała się konwersji. Wielu z nich jednak wróciło do ortodoksyjnych praktyk. Ci, którzy zostali przeistoczeni w muzułmanów, dla których nie ma innego proroka oprócz Mahometa zostali nazwani dönme (tur.: nawróceni) i tym samym wzbudzali  pogardę w oczach rabinów jak i muzułmanów. Mimo to, Szabtaj Cvi w celu kontynuowania procesu reformacji zszedł w ciemność muzułmańskiego świata, aby zebrać tu ukryte, rozproszone fragmenty Światła Stworzenia. Istnieją dwie rzeczywistości - jedna zewnętrzna i druga wewnętrzna, egzoteryczna i ezoteryczna. To prawda. Ale Sabataizm, czego można było oczekiwać od początku, bowiem był on realizacją planu, przemienił się totalnie w teologię paradoksu, a ponieważ skonwertowani, żyjący odtąd w strachu  zwolennicy proroka przyjęli koncept  paradoksu - imię Szabtaya Cwi utrzymuje się dzięki ich wierze po dziś dzień.
23 marca 2011 Jerusalem Post podała do wiadomości, że dönme przybywają jako imigranci do Izraela, a dr. Marc David Baer z Uniwersytetu w Kalifornii opublikował nową pracę na ich temat.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz