Roman

Roman

środa, 31 lipca 2013

ZŁOCZYŃCY - IV - Plan B

Tak się składa, że odporność ludzi maleje z roku na rok, a umieralność na raka rośni proporcjonalnie. Tak się składa, czy żaden proces nie rozpoczyna się bez przyczyny?
Przyczyna i skutek, akcja i reakcja, siew i żniwa.
Jak widać "zbawienia" należy szukać ponad  i po za płaszczyzną, na której działa jeszcze prawo przyczynowości.
WHO - Światowa Organizacja Zdrowia nadal nie przedstawiła jednoznacznych dowodów na to, że faktycznie dziecko powinno otrzymywać w ciągu pierwszych dwóch lat życia do 25 szczepionek, a więc gdy system odpornościowy dopiero się kształtuje. Już wiele dzieci zmarło lub stało się inwalidami w wyniku tych "szczepień". Mimo to, genialny Bill Gates nie ukrywa demonicznego planu: Populacja Ziemi zbliża się szybko do dziewięciu miliardów. Jeśli dobrze popracujemy nad szczepionkami, to uda się nam obniżyć liczbę populacji o 10-15%. (Koniec cytatu).
To nie jest teoria spiskowa, lecz realizowanie krok po kroku ludobójstwa. Rodzące się istoty ludzkie widziane są jako intruzi z kosmosu. Demonicznej załodze naziemnej, satanistom i podobnym filizofom nie chodzi o rosnącą liczbę "darmozjadów", bo planeta Ziemia wyżywi swoje dzieci. Natura jest hojna. Jest przecież cząstką Pola Życia.
Demonom chodzi o zablokowanie dopływu światłych dusz na Ziemię; ochotników, którzy poszerzą stadium świadomości Ziemian, podniosą częstotliwość planety i zdeprogramują system - obowiązujący Matrix.

Kilkadziesiąt lat temu zakładano obozy koncentracyjne. Okazało się, że to za mało. Dziś obozem jest cały świat. Zamiast komór gazowych, używane są "szczepionki", "lekarstwa", "żywność", fale elektromagnetyczne, herbicydy, pestycydy itp. trucizny. To jest bomba z opóźnionym zapłonem.
Np. w 1990 roku przeprowadzono masowe szczepienia rzekomo przeciwko tężcowi na Filipinach, w Meksyku i w Nikaragui. Szczepionym nie powiedziano jednak, że szczepionki te zawierają czynniki hamujące ciążę.

Genetyczna żywność nie tylko osłabia system immunologiczny, ale zarazem prowadzi do niepłodności i chorób nowotworowych.
Skąd to wiemy?
Poprzez media. Tak jak sataniści podczas swoich seansów spirytystycznych odbierają informacje od istot, którym służą, tak też ludzie, którzy wzięli sobie za cel służyć Życiu otrzymują informacje z czystych duchowych sfer. Inspirowani uczeni na Wschodzie i na Zachodzie dochodzą w swoich badaniach do tych samych wniosków: GMO wyhamowuje funkcje rozrodcze. Czy mowa tu o Boskiej woli, czy też o samowoli istot, które chcą ukraść planetę dla siebie i stworzyć na niej świat zgodnie z ich imaginacją i wolą władając 500 milionami zrobotyzowanych niewolników?
Czy to pytanie nie prowokuje do myślenia?
Dlaczego rząd cieni z taką uporczywością dąży do narzucenia wszystkim krajom świata żywności modyfikowanej genetycznie? Mam nadzieję, że to, co tu czytacie rozprasza chmury wątpliwości i nie wiary. Tak. Mowa tu o ludobójstwie. Mowa tu o tym, że NA LIŚCIE POTENCJALNYCH OFIAR NIE WIDNIEJĄ NASZE NAZWISKA, BO LISTA TA JEST BEZIMIENNA. LUDOBÓJCOM NA NAS, NA NASZYM ŻYCIU NIE ZALEŻY. JA TO NAZYWAM PLANEM B.
[Nawet założenie na pustyni państwa o nazwie Izrael - wysepki na oceanie islamu -  państewka znajdującego się pośród półtora miliarda wrogich muzułmanów wygląda na fazę końcowej realizacji PLANU B].

We wrześniu 2012 elita rządząca naszym światem zażądała wydania certyfikatu bezpieczeństwa na wszystkie produkty modyfikowane genetycznie, co oznacza ich uznanie prawne! Od tego zależy, czy będą mieli prawo karmić nas tym, czym zechcą wbrew naszej woli. Już wmawia się nam, że GMO jest bezpieczne. Konferencja ta została zwołana i sponsorowana przez producentów genetycznej żywności, na którą zgadzają się już rządy wielu krajów. temat skutków ubocznych jak m.in, śmiertelność staje się powoli faux pas. Nasz świat dopasowany zostaje do tak zwanych międzynarodowych standardów jak reklamują wycieczki zagraniczne w Stanach Zjednoczonych - Czuj się wszędzie w domu. Czy jesteś w Tokio, w Tel Awiwie, w Rio czy w Karachi, wszędzie czeka na ciebie McDonald, Pizza Hut, Burger King i Coca Cola (bez liści koki i bez orzechów koli) i popcorn w kinach. Wszędzie centra handlowe gdzie możesz kupować, kupować, kupować..., bo żyjesz w hipnotycznym transie, w który się wrodziłeś przychodząc na ten świat i z którego nikt cię nie budzi - ani rodzice, ani nauczyciele, ani kler, ani rząd, bo ci, którzy wiedzą, nie powiedzą, a ci, którzy mówią nie wiedzą co mówią... Światem rządzą tylko ci, których dopuszcza do władzy tak zwana "czarna szlachta" wierząca, że z racji tego, iż są potomkami istot pozaziemskich, które zapłodniły piękne Sumeryjki jest im dana władza nad narodami.* Ludzie ci parają się czarną magią i nie cofną się przed niczym czując, że władza wymyka się z ich rąk. Strach i agresja to dwa przeciwstawne bieguny. Są nieobliczalni. Klan Rotschildów, Rockefellerów, Habsburgów, Morganów, Schiffów, rodziny Savoy, Braganza, Clintonowie, rodzina Bush, Wartburgowie... To wszystko jedna i ta sama rodzina, której członkowie wywodzą się z kapłaństwa sumeryjskiego, babilońskiego i chaldejskiego. (Czy teraz zrozumiałym jest skąd pochodzą szaty kapłanów żydowskich, prawosławnych lub watykańskich?). Mojżesz, który uczył ludzi podstawowych praw etyki i moralności (zwanych dziś "przykazaniami") starał się wpoić je także owym kapłanom, ale oni postanowili zawładnąć światem zamiast światu służyć i świecić przykładem. Są bowiem nosicielami genów Satany i jej inżynierów-genetyków.

W 1944 roku, żyjący w Meksyku niemiecki archeolog hobbysta, Valdemar Julsrud znajduje setki starożytnych statuetek, które przedstawiają zarówno ludzi różnych ras jak i ...dinozaury. Jednak zgodnie z poprawną nauka akademicką człowiek nie mógł widzieć na własne oczy dinozaura ponieważ one poprawnie wyginęły dziesiątki milionów lat przed powstaniem gatunku homo sapie (z przepracowania) - przepraszam, homo sapiens. A więc w erze mezozoiku ludzie i dinozaury (Saurier - niem.: jaszczur) żyli po sąsiedzku. Potwierdza to wiedza sumeryjska. Na dodatek mamy legendę o tym, że w Krakowie żył smok na Wawelu (nazwa ta mocno kojarzy się z hebrajskim słowem Babel - Babilonią oraz inną legendę o warszawskim bazyliszku, również gadziego rodu. Legendy zaś to zakodowane informacje z przeszłości.
No tak, ale tylko kreacjoniści wierzą w takie nienaukowe teorie. Zaś co nie jest naukowe jest automatycznie nieprawdziwe i/lub nierealne. Mimo to, legendarni bohaterowie zmuszali dinozaury do niewolniczej pracy a nawet zabijali je oraz inne gady i bazyliszki (też te z bazylik) wbrew przykazaniu NIE ZABIJAJ, BO CO POSIEJESZ, TO POZBIERASZ, BOWIEM KTO PO MECZ SIĘGA, TEN OD MIECZA ZGINIE. Reptoidy zmuszone były więc wkroczyć na drogę dywersji genetycznej. Teraz one rządzą, zniewalają i zabijają. Ale oprócz wojen pomiędzy tymi dwoma gatunkami, dochodziło też do aktów miłości. Ziemskie kobiety spółkowały (lub może były też gwałcone) z przedstawicielami reptoidów. W ten sposób powstawały hybrydy, przynajmniej do czasu, aż nie wycięto nam dwóch chromozomów. W eposach hinduizmu roi się od takich mieszańców i odmieńców.

W 1966 roku znowu w Meksyku nasadki włóczni w głębokich warstwach gruntu. Archeolodzy twierdzą, ze nie powinno ich tam być. Oszacowano ich wiek na 250 000 lat! Oficjalnie nie żyli wtedy ludzie na Ziemi**. No i co z tego? Dla laika taka wiadomość to nic ważnego, dla trzymających władzę, to niebezpieczna wiadomość. Ludzie nie powinni zastanawiać się skąd się wzięli w tym świecie, skąd pochodzą i dlaczego żyją w takich warunkach a nie w innych na Ziemi... Wysyłają więc agentów służb specjalnych (stąd ta nazwa właśnie - agenci ds. specjalnych) do archeologów i starają się ich przekonać, żeby zrewidowali datowanie znalezionych artefaktów. Jeśli nie zgodzą się grozi im utrata pracy - jak opowiada Virginia Steen-McIntyre - za to, że fałszują dane. Nie wolno stawiać znaku zapytania za teorią Darwina i popularnego neodarwinizmu! To też jest niepoprawne i pociąga za sobą drastyczne konsekwencje. Z matriksem jest tak, jak z murem. Jak długo nie walę głową w mur, tak długo nie boli mnie głowa. Uznaję istnienie muru za naturalne w moim świecie i jego obecność nie przeszkadza mi, ale gdy uderzę się w mur, wówczas czuję jaką rolę spełnia w moim życiu.

Angielski badacz David Icke, William Bradley, Jim Marrs i inni badacze historii starożytnej twierdzą, że rządząca światem, spowinowacona elita to potomkowie rasy reptoidów (drakonów), którzy wylądowali na Ziemi przed milionami lat i jako rasa nadzorców rządzą manipulując i skłócając narody. Ich władza polega na maksymie: PODZIEL, ZNIEWALAJ I PANUJ. Ta garstka ludzi zwana elitą intelektualna lub grupą Iluminatów nie wie co to skrupuły, czym jest sumienie i empatia. Nie należy ich za to nienawidzić. Taka jest ich upadła natura. Jezus nazywał ich "plemieniem wężowym" lub "wężem starodawnym".
["Węże! Plemię żmijowe! Kto was ostrzegł przed nadchodzącym gniewem?!"; Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Przecież z obfitości serca mówią usta; Węże! Jak będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?]***
Co ciekawe, w języku hebrajskim słowo starodawny - ותיק - brzmi: watik. Vatikan/Watykan jest więc miejscem starodawnych, starożytnych, tych, którzy tu żyją przez zasiedzenie. Natomiast słowo  נחש - czytaj: nachasz oznacza zarówno wąż, jak i zgadnij. Zgadnijcie więc gdzie i skąd działają potomkowie starożytnych kapłanów sumeryjskich, chaldejskich i egipskich. Czy to nie wąż / bezduszny intelekt - jak opisuje to Księga Rodzaju - skusił Ewę do skonsumowania zakazanego owocu / wiedzy z zakresu inżynierii genetycznej, z powodu czego doszło do upadku, z rajskich istot staliśmy się tylko ludźmi, postradaliśmy nasz naturalny stan świadomości i jak królewna z bajki po skuszeniu się na ugryzienie pięknego owocu zasnęliśmy na wieki śniąc kontrolowany sen?].

Wróćmy jednak do pytania, dlaczego elicie Iluminatów tak zależy na zdławieniu wszelkich informacji dotyczących tych zamierzchłych czasów?
Odpowiedź jest prosta. Boją się, że gdy wyjdzie prawda na jaw o ich genetycznym pochodzeniu, ludzie wyzwolą się spod ich dyktatury, zechcą się na nich zemścić i linczować. Boją się o swoją skórę, bowiem systemy religijne, z pomocą których trzymano masy w bojaźni, aby ludzie byli bogobojni na szczęście nie zdały egzaminu. Śpiąca królewna budzi się ze snu więc trzeba ją z powrotem wpędzić w jakiś koszmar.
Dlaczego w koszmar?
Bo w sobie gadzia rasa niczego innego nie znajduje. To są ludzie zimnokrwiści. Ich krew jest niebieska (jak sami twierdzą); jest to kolor zimny. Ludzka krew jest czerwona; czerwony kolor jest kolorem ciepłym. Należy i tu być bardzo ostrożnym z żonglowaniem takimi słowami jak dobry / niedobry. Powinniśmy w każdej sytuacji spojrzeć z góry na to, jak sprawy stoją. Rzeczywistość bowiem nie objawia się na planie albo / albo, lecz w rzeczywistości jest tak jak również tak równocześnie, równolegle i jeszcze inaczej.
 

 
Buffet, Schwarzenegger, Rotschild
przed pałacem tego ostatniego;
pod spodem
 sponsorowany przed lady Dorothy de Rothschild
Trybunał Świata w Jerozolimie
 
 
*) [...] ...synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, a one im  rodziły... (Ks. Rodzaju, 6:4)
***)  Mat.3:7; 12:34; 23:33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz