Roman

Roman

piątek, 19 lipca 2013

WIELKI BRAT NIE PRZYJDZIE. ON JUŻ TU JEST!

Sky Deutschland, największa telewizyjno-radiowa, satelitarna platforma cyfrowa działająca w Niemczech, dysponuje technologią zdolną transmitować reklamy bezpośrednio w mózgi pasażerów pociągów. Używane są do tego celu... szyby okien pociągu. Pasażerowie - szczególnie ci śpiący, którzy opierają głowę o szyby słyszą tekst reklam, jak gdyby był to głos wewnętrzny.
Jak widać dożyliśmy już i do tego dnia w historii ludzkości: Wielki Brat już tu jest; jest obecny i jak widać, potężne, międzynarodowe korporacje nie wahają się z nim współpracować. Ostatecznie po to zakłada się korporację, żeby zyskać w minimum czasie maksimum zysku. Ale nie tylko o pieniądze tu chodzi. Ta gra nazywa się - GLOBALNĄ KONTROLĄ UMYSŁÓW.

Technicznie zaawansowana, pasująca do demokratycznego społeczeństwa podprogowa forma mieszania wiosłem w ludzkich mózgach testowana jest już od lat. Oto co opisała para berlińskich uczonych - Grażyna Fosar i Franz Bludorf - w książce, którą przetłumaczyłem z języka niemieckiego dla wydawnictwa KOS, pt. CZARODZIEJSKI ŚPIEW:

Berlin, 31 drudnia 2001; godz. 18.00
Berlińska stacja radiowa 94,3 r.s.2 zaczyna wraz z muzyka transmitować niesłyszalny dla ucha ludzkiego sygnał, t.zw. częstotliwość szczęścia. Tysiące Berlińczyków przygotowujących się do wzięcia udziału w różnych imprezach sylwestrowych jak zwykle ma włączone radio. Wielu z nich słucha swojej ulubionej stacji - RIAS. Słucha jej także wielu Brandenburczyków. Ci ludzie nie wiedzą dlaczego stają się coraz bardziej szczęśliwi. ten wieczór oznacza początek nowej ery. Po raz pierwszy w Niemczech, oficjalnie, na szeroką skalę zastosowano techniczną kontrolę świadomości!

Berlin, 31 grudnia 2001; godz. 20
Na Placu Paryskim zbierają się powoli setki tysięcy ludzi na wielką imprezę sylwestrową. Zespoły muzyczne mają właśnie przerwę i tutaj też przez głośniki rozbrzmiewa muzyka nadawana przez program radiowy r.s.2. Osoby wtajemniczone zdawały sobie sprawę z tego, jaki sygnał transmituje stacja radiowa. Nadano też wcześniej komunikat prasowy: Berlińska prywatna stacja radiowa 94,3r.s.2 będzie transmitować w noc sylwestrową sygnał szczęścia na wszystkich berlińskich i brandenburskich częstotliwościach UKF od godziny 18-tej do 2-giej w nocy. W naszym programie, zawsze po nadaniu wiadomości o sytuacji na drogach, nastąpi trzy sekundowa przerwa, podczas której nadawany będzie sygnał szczęścia. W przypadku bardzo dobrych głośników sygnał ten może nawet być słyszalny - poinformował dyrektor programu Stephan Hampe. - Sygnał szczęścia składa się z określonej kombinacji dźwięków o wysokiej częstotliwości. Uczeni amerykańscy w trakcie długotrwałych badan stwierdzili, że tego rodzaju dźwięki wywołują w człowieku uczucie szczęścia, ponieważ pod ich wpływem ciało uwalnia endorfinę (hormon szczęścia). Wykorzystuje to właśnie berlińska stacja radiowa 94,3r.s.2.
Pytanie: Kto słucha takich wiadomości na dzień przed Sylwestrem?
Komunikat ten nie sprowokował reakcji w postaci nagłówków w prasie.
Obecnie narkotyczną częstotliwość 'Happy Holiday' nadaje się pełną parą.
[...] Także telewidzowie oglądający "na żywo" transmisję SFB spod Bramy Brandenburskiej znajdują się pod wpływem tej uszczęśliwiającej częstotliwości sylwestrowej. Wszędzie widać wyluzowanych i szczęśliwych ludzi. [...] Kogo interesują jakieś tam częstotliwości których nikt nie widzi ani nie słyszy. Ale przecież można je odczuć!... Wszystko jedno. najważniejsze, że się dobrze bawimy. Komu to przeszkadza, że ludzie są bardziej wyluzowani w noc sylwestrową niż na co dzień?
[...] A jakie są efekty uboczne? Nikt nie ma pojęcia.

Badaczom z Berlina starającym się dowiedzieć cos więcej na temat tego eksperymentu udało się jedynie ustalić tyle, że radio otrzymało informacje na temat tej stałej częstotliwości od "amerykańskich doradców". Co nadawano w ludzkie mózgi tego nie udało im się ustalić.
Powiązanie pomiędzy falami elektromagnetycznymi a funkcjami ciała jest uczonym znane. Wiele chorób spowodowanych jest życiem w elektrosmogu. Wiem o tym, gdyż praktykując medycynę holopatyczną i modulując fale elektromagnetyczne  niskiej częstotliwości płynące np. z telefonów komórkowych, mogę wpłynąć pozytywnie na funkcje cielesne. Także nieustanny szum w uszach (Tinnitus), tak powszechny ostatnimi laty objaw chorobowy, jest reakcją na pewien rodzaj częstotliwości elektromagnetycznych. Także współczesna genetyka falowa jest świadoma faktu, iż z pomocą fal elektromagnetycznych można manipulować materiał genetyczny.
Czy można uzależnić się od endorfiny tak jak od morfiny? Odpowiedź brzmi: TAK. Innymi słowy można ćpać elektromagnetycznie i istnieje możliwość, że w niedalekiej przyszłości każdy będzie mógł nabyć mały aparacik lub poinformowany kryształ, który będzie mógł zawiesić sobie na szyi, nosić w kieszeni i na noc wkładać go sobie pod poduszkę i... chronicznie czuć się szczęśliwym lub na życzenie jeszcze inaczej. Medycyna holopatyczna już dziś oferuje gadżet, który nadaje nieustannie częstotliwości leków homeopatycznych, alopatycznych, ziół, minerałów, kolorów, elementów śladowych i/lub ich kombinacji. Dzięki temu pacjent nie musi stale odwiedzać swojego lekarza. (Wiem, wiem, to nie najlepsze wiadomości dla konwencjonalnych medyków).

Nasuwa się tu logiczne pytanie:  k t o  za tymi eksperymentami stoi i jaki ma w tym  c e l?
Kto będzie decydować w przyszłości o tym, jakie nastroje mają panować w narodzie?
Dlaczego tak wielu ludzi dziwi się jak to się dzieje, że ludzie nie są zadowoleni z jakiegoś przywódcy (nie wskazując palcem), a mimo to wybierają go demokratycznie ponownie na następna kadencję?

Poniżej jeszcze jeden fragment z wyżej wspomnianej książki:

Stuttgart, 10 kwietnia 2002; godz. 07.05
"Teraz się zaczyna. Już czuję... Czy ty też czujesz? Niesłychane... To się faktycznie dzieje... Oto rozpoczęliśmy największy sex-eksperyment w Badenii-Wirtembergii. Bomba seksualnego pożądania na falach radia Antene 1 wybuchła. Wszyscy teraz zamilkli i słuchają".

Ludzie dowiadują się, że chodzi tu o eksperyment naukowy, bowiem jak wynika z pracy naukowej (tego przymiotnika używa się w celu zatkania ust niekompetentnym, nie dyplomowanym, a zabierającym głos w naukowej dyspucie ignorantom laikom), nadawana przez stację radiową fala stymuluje wydzielanie hormonów płciowych u człowieka. Sygnał ten nadawano podprogowo przez cały dzień aż do północy.
Nie trzeba być psychotronikiem ani (czarnym) magiem pierwszego stopnia aby wiedzieć, że pewne rodzaje muzyki i formy dźwięku wywołują w ludzkich mózgach specyficzne reakcje. Jedne wspierają rozwój duchowy, inne degradują. Jako wolne, inteligentne istoty kosmiczne mamy wolny wybór. Myślę, że większość mieszkańców Ziemi wybierze uzależniająca częstotliwość prolaktyny, wydzielanie się hormonu seksu, bo o to w tym seks-eks-perymencie chodzi. (Czy można być normalnym a zarazem nie dbać o libido?)

Gdy przypomnimy sobie wielkich proroków znanych nam z Biblii, sprawa zdalnego manipulowania umysłem ludzkim staje się jasna. Mózg ludzki jest nadajnikiem, a zarazem odbiornikiem. Człowiek manipulowany jest narzędziem; jest narzędziem życzliwych lub nieżyczliwych istot. Prorok jest człowiekiem wrażliwym, ponieważ żyje w nim wrażliwa dusza. To medium. Jego mózg rezonuje z każdym pozytywnym impulsem. Do mózgu człowieka można jednak wszczepić także negatywne myśli. To z tej przyczyny właśnie od tego samego proroka na jednej stronie księgi dowiadujemy się, że Bóg jest miłością i pełen miłosierdzia, a na następnej stronie czytamy, że Bóg mści się do dziesiątego pokolenia. Technologia, którą dysponują dzisiejsi magowie, przepraszam, psychotronicy, może być artefaktem muzealnym innych cywilizacji kolonializujących bardziej od nich upadłe istoty.
Jak donoszą Grażyna Fosar i Franz Bludorf, bardziej świadomi Berlińczycy złożyli skargę z powodu  manipulacji ich emocjami w wydziale ds. środków masowego przekazu.
Reakcja: Macie z tym problem? Nie chcecie czuć się szczęśliwi?
Tyle tym razem, kochani. Idę do Media Markt kupić sobie sex-maszynkę. To nie jest dla idiotów!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz